-> pierwsze 30 minut na plus, choć PG-13 boli.
-> w momencie zwolnienia ekipy film pada na ryj, młoda ekipa to kompletna pomyłka
-> przez kolejne 50 minut jedyne plusy, pozwalające nie przysnąć to Banderas i Gibson
-> sytuacja nieco się poprawia wraz z powrotem starej ekipy, ale...
-> ...końcowa strzelanina jest nudna ze względu na całkowity brak konkretnych przeciwników
-> na plus końcowe starcie Sly Vs Mel.
-> o ile dwójka miała wygląd zdecydowanie zbyt "rough" tak tutaj jest gładziutko do wyrzygania (a Ex1 pod tym względem wypadło idealnie).
Ogólnie takie 5/10, jakby nie kultowa ekipa nie byłoby sensu oglądać. Na dobrą sprawę obydwa sequele są równie kiepskie i koncertowo marnują potencjał jaki seria zdawała się mieć, gdy startowała bezbłędnym Ex1.
Podejrzewam że podobnie jak w przypadku Ex2 tak i tutaj będę wracał głównie do otwierającej i końcowej akcji, w jednym i drugim filmie między przeważa jedno wielkie g...
Dobrze, że to już (chyba) koniec.