Nie ma szału. Kilka scen zabawnych, ale w większości suchary i powielane patenty. Film specyficzny, ale czy inne produkcje Nicolasa są inne? Raczej nie, dlatego myślę, że fani jego produkcji nie będą zawiedzeni. Dla mnie ocena 6 bo to nie jest moja bajka. Można obejrzeć dla zabicia czasu.
powielane patenty są w większości filmów, zwłaszcza marvela i star warsów. Film specyficzny tu się zgodzę ale nie trzeba być fanem Cage'a, dziewczyna widziała z nim może 2 filmy, które pamięta a bawiła się przednio.
No tak :) nie da się ukryć :) teraz pozostaje dylemat czy zawyżyłem ocenę czy jednak podświadomie mi się podobał :P
Film specyficzny, tak jak serial Jean-Claude Van Johnson. Zastanawiam się, czy nie jest to początek nowego gatunku "dla upadłych gwiazd". We wspomnianym serialu poza głównym bohaterem - Van Dammem, było wyraźne nawiązanie do Nicolasa Cage'a i Bruca Willisa, dziwię się, że nie wtrącono tam jeszcze Mela Gibsona... Skoro już porównałem obie produkcje, to uważam, że Nicki nie dorównał Jean-Claudowi i wypadł jednak gorzej.