jest tylko jedna (myślę o Meryl Streep), jednakże jeśli być uczciwym, film jesli chodzi o całość bardzo nierówny, nierzadko nudnawy. Mniej więcej od 40-tej minuty, gdy pojawia się druga matka - odchodzi w otchłań czarny humor. No cóż, podobny stylowo "Sierpień w Hrabstwie Osage" to to nie jest.
Rozmowa matki z córką:
C- kto to Greg
M- gitarzysta z The Flesh
C- z czego?
M- to mój zespół wysłałam ci linka do strony na facebooku
C- zwraca się do ciebie kotku
M- taki mamy zwyczaj
C- wkleił mnóstwo uśmiechniętych buziek i kota z sercami zamiast oczu.. od dawna cię kryje?