Od jedynki słabszy, ale dalej jest dobrym lekkim filmem akcji.
Nawet skłonny byłbym dać 8 niestety ostatnie kilka scen....oczko w dół. Chodzi o to że prał wszystkich jak leci, dryblasy, gliniarze, komandosi...Trzy ciosy od dwóch babeczek ważących 50 kg i chłop leży..nie walczy, nie wstaje...i oczywiście ratuje go żona.....Ehhh jak nie ideologię LGBT to silne niezależne kobiety zawsze pokazywane na lepsze, szybsze i silniejsze od facetów w filmach.....
Ogólnie warto na karcie obejrzeć, fajne kino a wszyscy narzekający na poziom itd....a weźcie na np konkurs Szopenowski idźcie....Wywijanie mózgami dzisiaj też niestety w modzie.
Pozdrawiam