No właśnie, można by tu wyliczać wiele punktów.
Ale, skupmy się na najważniejszych,
1. Od razu czuć tu powiew "opowiedzmy tą opowieść na nowo, tylko gorzej"
2. Postacie nie mają za bardzo "developmentu" po części 1.
3. Główna postać - "Hutch" - czyli dość określona w 1 części. Tutaj dalej gra łamagę z części 1... mimo, że widzowie widzieli, co potrafi.
4. Ad "3" .. ktoś powie" A jego żona nie widziała!" noo... to co robi dialog z początku filmu, gdzie ona WIE...WIE kim jest jej mąż, ale nie ma tu jakieś kontynuacji. Nie ma nic!
5. "Żarty" są żenujące.
6. humorek jest słaby