Durny scenariusz, nieciekawa akcja, dobrzy aktorzy ale płaskie postacie. Coś okropnego. Jestem przerażony pozytywnymi opiniami. Przecież to jest dno!
Pierwsze 20 minut, nie powiem, wydawało się, żw będzie Braking Bad w miniaturze, ale jakiś agent na emeryturze, z nadszarpniętym ego... to ma być nowoczesny akcyjniak? A do tego k**a czarny rusek? Give me a break!!!
Teraz wystarczy powiedzieć „ironiczny” żeby usprawiedliwić B klasowy, „celowo przerysowany” tłumaczy tandetę, a biedny to rozrywkowy. Nie kumam, takie filmy leciały na Pulsie 15 kat temu, nikt nie udawał ze to coś szczególnego. Ot, rozrywka, jak te z Seagalem czy Van Dammem. A tu recenzje, zachwyty. Haha.