Spoolko akcja, strzelaniny, nawet jest Cheistopher Lloyd i Michale Ironside, ale fabula Mega glupjowata. Gdyby nie przypadkowe zadarcie z huraganami w autobusie to nie zadarłby z ruską mafią. O wiele ciekawiej byłoby gdyby to włamanie do jego domu zrobili właśnie ci z mafii, wtedy byłaby ciągłość fabuły. A tak, to niestety słabo. Daje 6/10 tylko że względu na dużo scen akcji.