Polecam włączyć sobie od razu scenę w autobusie (jest chyba nawet na youtube) a na resztę szkoda czasu. Amerykańska kloaka bez polotu, bez ładu i składu. Można więc powiedzieć że trzyma poziom (bidetu). Gdyby nie Aleksey Serebryakov to dałbym 2.
Czyli nie lubisz tego typu kina (które samo w sobie jest dobre) i dajesz od razu 3? Trochę bez sensu. Nienawidzę musicali, ale nie besztam tych udanych za to, że są musicalami.
Dokładnie. Niechęć do pewnych gatunków nie uprawnia do dawania im niskich ocen. Film w swojej klasie jest rewelacyjny.