i robi to w imponująco atrakcyjnym stylu, nie od razu rozpoznałem w nim prawnika Waltera Whithe z Breaking Bad, podobnie jak otoczenie widziało w nim pospolitego rodzinnego pierdołę ale ciągnie wilka do lasu i z prawdziwą przyjemnością oglądałem jak daje nauczkę "złym ludziom", oklepany schemat ale rozrywka jest pierwszorzędna