"Nie uprawialiśmy seksu od kilku miesięcy, miłości od kilku lat" - prawackie goowno, kilkanascie lat po ślubie i facetowi za mało cudzego ciała. Ohydna propaganda uprzedmiotawiająca kobiety i sugerująca, że mają coś robić wbrew sobie.
Ogólnie reszta filmu dość spoko, ale nie przepadam za filmami z takim typem obrazu, wygląda jakby film nakręcono w latach 80.
Ale oczekiwania wobec tego filmu były większe. Biorąc pod uwagę ocenę.
Oj już julka się zesrała bo facetowi się zachciało i tylko wspomniał że się od siebie oddalają ale ty oczywiście nie myślisz i nie kumasz
dla faceta oddalanie sie oznacza tylko seks, może być dom wysprzątany na błysk, gacie prane, obiady pod nos, ale ojojoj pukać mi się chce, rączek nie mam żeby konia zwalić
Za mało edukacji seksualnej. Tysiące lat uprzedmiotawiania kobiet i boli, gdy się powoli emancypują.
Nie karm trola, bo to jakaś jepnięta feministka, której baterie do wibratora się wyczerpały.