Przez pierwsze 40min nic się nie dzieje, jest tylko seks, który wygląda strasznie sztucznie. Nie wiem po co w ogóle sfilmowali jak ta laska szła do marketu, a potem jak jedli, bez sensu... Sceny sm też udawane, on nawet mocno jej tym biczem nie walił, a polewanie woskiem nie boli... ta darła się bardziej, niż przy ćwiartowaniu jej na kawałki, gdzie tu logika?

Sceny gore dłużyły się jak cholera, jedynie ta z językiem i posuwanie dziury w brzuchu były względnie interesujące, ale efekty do kitu. Ta gumowa skóra, nogi schowane pod kołdrą... ech, bez komentarza. Zdecydowanie nie polecam, nawet to wrażenia nie robi... Ci co twierdzą, że ten film jest jakiś pełen przemocy niech przemyślą to jeszcze raz. Ja tu widziałam tylko krojenie sztucznych części ciała.