W filmie Yasmine, narzeczona Alexa. Najpiękniejsza dziewczyna w tym filmie. Niesamowite oczy, cudne rysy twarzy. Szkoda, że to nie ona zagrała syrenę. Tym bardziej szkoda, że ona pierwsza została pożarta. Ale film i tak niezły. O niebo lepszy niż cała reszta amerykańskiego chłamu w tym gatunku. Tu był klimat, którego w amerykańskiej papce na próżno szukać. Kamerowanie z nieszablonowej perspektywy, itd. Z przyjemnością jeszcze raz obejrzę. 8/10