Niestety to jest smutne ze z kobiety która się nie szanuje robi się jakąś gwiazdę, a potem 12lat rodzą dzieci...
Powiedziałabym , że ludzie i ja pewnie też, postrzegają innych przez pryzmat swojego życia seksualnego ( oraz tego co myślą, że wyparli ze świadomości).
Sama nie wiem czy obejrzeć ten film. To co jest powtarzalne w filmach Von Triera to wątek psychicznego znęcania się nad swoimy bohaterkami- nie szczędząc im wszelakich społeczno- fizycznych upokorzeń.
Czy ten film wnosi coś nowego?
Tylko musisz rozróżnić nimfomanię, która jest chorobą, od udanego życia seksualnego z wieloma partnerami (zakładam, że nie wszyscy na raz, tylko zmienianie partnerów po jakimś czasie). Jak widać w filmie, seks nimfomanki nie ma za bardzo nic wspólnego z seksem dającym radość, poczucie akceptacji siebie, o miłości nie wspominając. Ot, takie chorobliwe zaspokajanie nałogu, jak latanie co pół godziny na papierosa. Niszczenie siebie i szkodzenie innym. Zdecydowanie nie polecam takiego modelu nikomu.
eeee... jest różnica między chorobą a ''lubieniem seksu''. Nie wiem gdzie żyjesz, ale to: "mutne jest to że kobietę szanującą postrzega się jako pobożną, delikatna istotę która z rumieńcem na twarzy wypowiada słowo "seks", a miłości oralnej mówi stanowcze "nie" , z naciskiem na "fe"" to chyba się odnosi tak z hm... 10? 20? lat wstecz? Jeżeli jesteś po 40tce, mogę to zrozumieć. Uświadamiam Cię również, że młodsze kobiety nie mają z tym problemu, a starsze i tak wkrótce umrą.
Czemu ludzie biorą tak dosłownie słowa, przecież specjalnie to przejaskrawiłam, zresztą mój post był odpowiedzią na pierwszą recenzje.
a tak generlanie dorbze sie czujesz? szanujaca sie to ta co sie po prostu nie puszcza i tyle ps nie spinaj sie tak :P
Hmm dla mnie to nie ma nic do rzeczy, nie interesuje mnie czyjeś życie seksualne i nie oceniam ludzi poprzez jego pryzmat.
Co mas zna myśli mówiąc puszczanie się? jeśli kobieta lubi seks, ma wielu partnerów, nie bierze za to kasy, podchodzi do tego z głowa (zabezpiecza się, robi badania) nie chodzi z każdym kto popadnie, tylko wybiera sobie partnerów, to znaczy że się puszcza? A facet który chodzi z wieloma partnerkami do łózka tez się puszcza?
nie załamuj widać to cie przerasta boze i ten twoj relatywizm zapewne pod ciebie bo sama tak robisz ps a laska co daje za darmo tak jak ty to opisujesz to jeszcze wieksza dz... niz prostytutka czy aktorka porno takie darmochy to k!!! i tyle w temacie Dziw... to zawod, a kur... to charakter! jak mawiała moja polonistka :P Jesli masz problemy z definicja puszczania sie to juz wiadomo co z ciebie za tym i nie ma sensu ta dyskusja ! Jestes współczesną ofiara cosmo filipinki i bravo girl itp szmatlawcow i masz pranie mozgu tak zrobione ze pewnie twierdzisz ze puszczanie sie nie wyklucza bycia damą ! jak juz slyszalem od takiej jak TY! ps facet nie moze sie puszczac bo ten termin nie odnosi sie do mezczyzn no chyba ze jest gejem :P ps rozwalilo mnie to co napisalas dam najelpszy fragment "Co mas zna myśli mówiąc puszczanie się? jeśli kobieta lubi seks, ma wielu partnerów, nie bierze za to kasy, podchodzi do tego z głowa (zabezpiecza się, robi badania) nie chodzi z każdym kto popadnie, tylko wybiera sobie partnerów, to znaczy że się puszcza?" ahha a to z badaniami to calkiem no to mnie zaoralas tak tak to nie znaczy ze sie puszcza :P ahahahhaha hahahahhaha sciana i facepalm z ciebie droga ofiaro ! ps nikt ci nie broni sie puszczac ale jak to robisz to chociaz miej cywilna odwage przyznac sie do tego chociaz przed sama soba! Pewnie jestes typem co nie uwaza za stosowne poinformowac swojego np przyszlego chlopaka itp o tym ze robilas za szlauf bo w twojej chroej glowie w cale nie musi o tym wiedzic ze pol wsi cie mialo :P albo miasteczka w ktorym mieszkasz ahhaha czy pochodzisz :P moge sie założyć o 1000zł ze ukrywasz swoja seksualna przeszlsoc przed potencjalnymi "ukochanymi" co dziwniejsze i sprzeczne z twoimi przekonaniami ze nie robisz nic zlego :P ps twoj avatar wszystko tlumaczy :P i jeszcze raz nie rżnij tępej dzidy i nie zadawaj debilnych pytan w stylu "Co mas zna myśli mówiąc puszczanie się? " bo to znaczy to co wlasnie znaczy w polu kapusty sie urodziłaś i durnia rżniesz ...?;P :D
Przestań już trollować. Po raz kolejny, kiedy chcę przeczytać o refleksjach dotyczących filmów widzę Twój avatar i idiotyczne dyskusje z ciągłym przeplataniem skrótu "ps". Niektórzy naprawdę pragną tutaj podyskutować w merytoryczny sposób na temat kina, a osoby Twojego pokroju skutecznie im to utrudniają. Jak Ci się bardzo nudzi to polecam poćwiczyć, s naszych czasach niestety coraz więcej ludzi zapomina o zbawiennej sile wysiłku fizycznego.
Pozdrawiam cieplutko.
to dodałąs autoorzące cie pierdoły ... sama robisz to co piszesz kretynko :( wiec jzu lepiej nic nie dodawaj bo zal! Adieu
Nie widzę związku. Dodam że tego typu filmy raczej mnie drażnią podobnie jak i trend ,,zaliczania'' -tyczy się nie tylko mezczyzn ale i kobiet ale nie ma to związku z tym że dzieci rodza dzieci. Problemem jest tu raczej brak rozmowy z dzieckiem i brak dostępu do odpowiedniej literatury (o wychowaniu seksualnym w szkole nie wspomnę bo jest ono guzik wartę i żenujące ). Owoc zakazany i tabu bardziej kusi mlode osoby.
Nastolatki najczęściej ląduja z brzuchem bo brak im wiedzy o zabezpieczeniach i....miłości rodziców/opiekunów.
"tego" typu ffilmy. no nie ma jak szufladkowanie filmu przed obejrzeniem. Polactwo cebulactwo w wydaniu ultra śmierdzacym - moralizującym.
Masz klapki na oczach skoro sądzisz, że erotyka nie może łączyć się z tragizmem...Widzę, że nimfomania dla Ciebie nie istnieje, nie głupio Ci być taką ignorantką? I czytając wcześniejszy Twój post nie rozumiem dlaczego pod tym filmem piszesz o "zaliczaniu" i problemie młodych matek, zabezpieczeniach itd... co to ma wspólnego z filmem? Najwyraźniej nawet go nie obejrzałaś.
Po pierwsze mowię o zaliczaniu zarówno jesli chodzi o kobiety jak i o MĘŻCZYZN. Po drugie nie chodzi o ignorowanie problemu ktory jest tylko o film. Trzeba naprawdę miec klapki na oczach by nie zrozumieć że nie dla każdego są pewne gatunki filmowe i nie zawsze-wszystko zalezy od nastroju i sytuacji zyciowej oraz od osoby. Dla mnie polączenie dramat/erotyka jest za ciężkie. Z osobna erotyka/lub ciężka erotyka i z osobna dramat sa w porządku dla MNIE. Jesli ktoś chce ogladac filmy łaczące oba gatunki to prosze bardzo ale dla mnie to jest za ciężkie połączenie zwłaszcza w bardzo trudnym i stresujacym dla mnie przelomowym momencie życia który zadecyduje o mojej przyszlości.
tak tak i to one jego penetruja :P :D pomija juz inne roznice na innych poziomach :P :D ps nei musisz odpowiadac tak tylko sie drocze ale bez sciemy :P
Nie chodzi o penetracje tylko o inicjatywę. Jasne ze bez ściemy ;)
Po za tym pewnie wiesz ze istnieją i na to metody :D tak mówie bez ściemy
Eee...nie czytasz chyba ze zrozumieniem. Pani która zalozyla temat tego postu -czytaj naglówek i pierwszy post pod nim oskarża film o promowanie rozwiązłości,seksu wsród nieletnich i nastoletnich matek co ja OBALIŁAM tłumaczac jej ze to nie wina filmu tylko wychowania. Umiesz czytać?
,,Nie widzę związku.( w domyśle:pomiędzy filmem a zepsuciem mlodzieży) Dodam że tego typu filmy raczej mnie drażnią podobnie jak i trend ,,zaliczania'' -tyczy się nie tylko mezczyzn ale i kobiet ale nie ma to związku z tym że dzieci rodza dzieci. Problemem jest tu raczej brak rozmowy z dzieckiem i brak dostępu do odpowiedniej literatury'' Umiesz czytać?
po za tym kazdy wybiera filmy według nastroju. Ja filmu nie oceniam tylko wyrazam brak gotowosci do jego obejżenia. Radzę tez uważać z określeniami jakimi Pan szafuje. Każdy ma swoje ulubione gatunki filmowe i są takie połączenia których ktos kijem nie ruszy.
Po za tym gdzie Pan widzi moralizowanie? Sama oglądam filmy dla dorosłych i nie widze w tym nic zdrożnego o ile nie zawierają treści nie legalnych czy związanych z róznego rodzaju parafiliami i zboczeniami. Po prostu polaczenie erotyki z dramatem jest dla mnie niestrawne.
"parafilliami czy zboczeniami" to takze z góry nie oglada sie filmów z mordercami nie? Bo przecież czyny nielegalne i zboczone (co z tego że kultura musi sobie z nimi jakos poradzic i je przetrawić. Co do określe możę są ostre ale nie mozna przechodzic do porządku dziennego nad kultem ignorancji i uprzedzen.
parafilie czy zboczenia to dla mnie pedofilia zoofilia i gwałt. Takimi elementami brzydzę się i filmów z nimi nie oglądam. Nie świadczy to o ignorancji. Mówimy o filmie a nie o walce z problemem w naszym środowisku. Jesli ktoś zarzuca ignorancję w temacie nimfomanii tylko dlatego że nie mam w najblizszym czasie zamiaru obejżeenia tego filmu to proszę raczej odpowiedzieć na pytanie czy Pomógł Pan ostatnio jakiejś nimfomance.
ty swoimi wpisami promujesz glupote, ogladaj sobie dalej swoje żółwie ninja i szklane pułapki, bo wiecej i tak nigdy nie pojmiesz
wg mojej interpretacji to raczej promocja produktu : "model kobiety 21/22<?> wieku" - z czego faceci doskonale sobie zdaja sprawe, ich wyimaginowana kobieta ma byc nimfomanka i oddawac sie chuci, ma byc to modne,codzienne i na korzyść mężczyzną, ale nie popadajmy w paranoje to tylko film.
Nimfomania to choroba, wiec nie bardzo rozumiem, co to za promocja. Jak widać w filmie, nimfomanka to nie idealna kochanka do zaspokajania potrzeb wszelakich, a kobieta, która mechanicznie odklepuje kolejne stosunki, niszczy siebie i szkodzi innym. Więc nie bardzo rozumiem, co to za promocja.
Zgadzam się. Ludzie, którzy ocenili ten film powyżej 4/10 pokazują swój poziom & to co dla nich w życiu najważniejsze.
Jestem rozczarowana.
Mi sie bardzo nie podoba pisanie, ze podejmowanie jakiegos tematu to "promowanie" czegos... Nie zyjemy w jakims totalitarnym państwie, zeby nie mozna było robic filmów na dany temat, a kazda najdziwniejsza wizja artystyczna po prostu wzbogaca , ilu ludzi tyle wizji, itp.
Jedno co- to mam wrazenie ze tu dopieto do tej nimfomanii za duzo psychologii, a to pewnie zwykłe zaburzenie seksualne, spowodowane zła praca hormonów... Podobnie jak we filmie Evilenko dopieto temu mordercy mase ideologii, a był zwyczajnym zbokiem...