wg mnie świetnie zagrał i warto go zobaczyć w tej kreacji. Do tego dwie kapitalne piosenki, seksowna Penelope no i Sophia Loren... :)
Jakkolwiek dziwi mnie nominacja do Oscara dla Cruz, prędzej widziałbym już właśnie Day-Lewisa.
dla mnie 7,5/10, ale daję 8, żeby choć ciut podwyższyć średnią. :P
pozdrówka
Oscar dla Cruz jest ok, bo dość trudne było pokazać najpierw słodką idiotkę o ptasim móżdżku, a później zagrać scenę po próbie samobójczej (Właśnie! czy ktoś w ogóle ma pomysł, o co tu w ogóle chodziło? Co jej się właściwie stało? Przecież od chwili kiedy Guido chciał wezwać taksówkę, do porannego telefonu, minęło kilka godzin. Jeśli połknęła wystarczającą ilość ''żeby się źle poczuć'', a nie straciła przytomności, to skąd w ogóle zamieszanie i telefon do Guida? Taki przeskok w sytuacji...po łebkach...zapachniał mi mi klimat brazylijskiej telenoweli:) )
Ale fakt, Day-Lewis mnie zaskoczył. Na pewno lepszy niż Gere w ''Chicago'', ładnie się rusza i ma dobry głos.