Trochę zawiódł moje oczekiwania. Po Robie Marshallu spodziewałam się czegoś na miarę Chicago, które swoją drogą strasznie mi się podobało, a dostałam prawie 2h nie tyle nudnej, co mdłej opowieści, której końca nie mogłam się wprost doczekać. Jedyne co zasługuję na plus to wystep Fergie, piękne kobiety w filmie i oczywiście idealne oddanie klimatu Włoch.