uważam, że film fajny ale czegoś mu brakowało. Wyglądało to trochę jakby nałożyli dwa filmy na siebie i puszczali w kawałkach. Czasem nie miało to ani ładu ani składu.
Ale ogólnie film fajny ;) jednak nadal uważam, że lepszego od Moulin rouge nie ma :)
moja ocena 7/10
Chyba wiem, co masz na myśli, mówiąc "Wyglądało to trochę jakby nałożyli dwa filmy na siebie i puszczali w kawałkach.", ale jak najbardziej wszystko się ładu trzymało, może czegoś nie zrozumiałaś :P
Ja podpisuję się pod częścią "film niezły, ale..."
Mnie też czegoś tu brakowało. Role żeńskie rzeczywiście każda różna i świetna na swój sposób, ale... No właśnie jest jakieś 'ale'. Ode mnie asekuracyjne 7/10.
Ten film bardzo mi się podobał. Ale zgadzam się czasami brakowało mu połączenia między wątkami. Muzyka natomiast jest rewelacyjna. Już ma ścieżkę dźwiękową z tego filmu:) Takie piosenki jak "Be italian" i "Unusual way" nabardziej mi się podobają. Gra aktorów tez niezła:) Nie wiedziałam że Daniel Day-Lewis taki fajny głos ma. Kate Hudson tez niczego sobie. Jej piosenka tez mi się podoba. Marion Cotillard nieźle zagrała w tym filmie. Jednak zdecydowanie bardziej mi się podobała w "Niczego nie żałuje", w filmie o Edith Piaf(który też gorąco polecam). W ogóle osadzenie tego filmu we Włoszech był jednym z powodów dla jakich poszłam na ten film do kina obok takich powodów jak: to że ten film to musical, gry Nicole Kidman(którą bardzo lubię), Daniela Day-Lewisa i ikony filmu jaką jest Sophia Loren. Ubóstwiam Włochy, język włoski i wszystko co z makaroniarzami związane;) Podobał mi się bardzo sposób w jaki mówili aktorzy. Z włoskim akcentem:) Cały film ogólnie niezły i polecam osobom, które lubią musicale. Jednak spodziewałam się czegoś lepszego po twórcy "Chicago".
Ale i tak nie ma lepszego musicalu niż Moulin Rouge!!!:)
było pare piosenek godnych uwagi ;) najlepszym momentem w filmie było wykonanie przez Fergie (ledwo ją poznałam ;p ) BE ITALIAN
genialne! te tamburyny, muzyka, piasek, choreografia tez ciekawa (krzesła)
natomiast pare piosenek było smętnych i nie mogłam się doczekać ich końca. Jak np. Luisa śpiewała o Guido a oni nieruchomo (nie licząc dymu od papierosa) siedzieli przy stole :)
ogólnie jakbym miała oceniać muzyke to 7,5/10 :)
Własnie nurtuje mnie dlaczego Be italian nie zdobylo zadnej nominacji do najlepszej piosenki w zlotych globach czy oscarach. Dla mnie tez wykonanie tej piosenki wlasnie bylo momentem kulminacyjnym filmu.
Ten utwór nie został napisany do filmu Marshall'a dlatego nie mógł otrzymać żadnych nagród. Jedynie "take it all" i "cinema italiano" były brane pod uwagę.