Naprawdę fajna tak historia i portret psychologiczny. Te kobiety co chcą być zawsze wyjątkowe i kochane i nie dostają tego choć wydaje się że to powinno być takie proste ale nie jest bo chcą kogoś wyjątkowego a on może dać im tylko złudzenie bo sam nie wie co znaczy kochać a w dodatku pokusa przyjemności pławienia się w ramionach ich wszystkich jest silniejsza i w jego życiu scenariusz się powtarza mimo że miewa przebłyski świadomości że w ten sposób oddala się od miłości prawdziwej i tylko ta nią będzie którą sam nią uczyni, żona była wyjątkowa kiedy tak ją traktował i będzie wyjątkowa jeśli będzie ją tak traktował chociaż zaczęło się banalnie jak z każdą mogłoby się zacząć itd. itd. Ładny film. Można by jeszcze wiele pisać o innych warstwach, o twórczej nie mocy o zagubieniu, o życiu na kredyt w złudzeniu o poszukiwaniu sensu (wizyta u duchownego na przykaład), piękny film.