6,0 47 tys. ocen
6,0 10 1 47320
5,2 25 krytyków
Nine - Dziewięć
powrót do forum filmu Nine - Dziewięć

szkoda kasy

ocenił(a) film na 1

wlasnie wrocilam z kina.Jestem strasznie zawiedziona.Muzyka do niczego , moze oprocz dwoch piosenek.Obsada aktorska nawet nie ratuje tego filmu.Film mial opowiadac o tym jak rezyser traci wene tworcza a tak naprawde jak dla mnie to ten rezyser to byl zwykly leniuhh,obibok i filmu mu sie nie chcialo robic tak naprawde,poza tym tylko kobiety mu w glowie.poza tym nie jest pokazane jak traci ta wene i jak ja odzyskuje.Zalosny facet i kto wybral takiego brzydala do roli amanta mozna rzec;).Nie polecam.

ocenił(a) film na 10
luckygirl23

Moim zdaniem Daniel Day-Lewis idealnie zagrał swoją rolę. Ten aktor jest niesamowity. Twierdzę tak za każdym razem, gdy obejrzę jakikolwiek film z nim.

Na temat muzyki w filmie też mam odmienne zdanie. Jest naprawdę dobra. Ze wszystkich nie podobała mi się jedna piosenka. :)

ocenił(a) film na 10
luckygirl23

pojebało Cie?
10/10 najlepszy musical EVER!!!!!!
goń sie i idź na avatara!

ocenił(a) film na 10
wojtekzak_47

No tak, zgadzam się... :)
Ale można było to ująć delikatniej :)

ocenił(a) film na 8
UptownGirl

A mi się bardzo podobał i polecam. Muzyka genialna i nie wiem co ci w Day- Lewis'ie nie podoba, bo wg mnie zagrał naprawdę świetnie...

ocenił(a) film na 1
sw_krecha

wolalalabym chodzic do kina nawet codziennie na Avatara niz na ten musical bez ladu i skladu:).

ocenił(a) film na 1
luckygirl23

nie chodzilo mi o to ze day lewis zle zagral tylko poprostu o to ze nie pasuje do tej roli moim zdaniem;p.

ocenił(a) film na 7
luckygirl23

Jak dla mnie to jego rola była genialna, ale sam film ledwie przyzwoity. Po dobrym, mocnym początku (Cruz i Fergie dały czadu), potem tempo mocno siadło. Całość dobił standardowy dla wszystkich amerykańskich filmów happy-end. Na prawdę szkoda, że amerykanie nie mają odwagi zrobić filmu, który nie kończy się dobrze. O ile mocniejszy byłby przekaz tego musicalu, gdyby Contini skończył samotny i opuszczony w jakieś zapyziałej dziurze...

ocenił(a) film na 8
jetinajt

Ale to jest film na podstawie "osiem i pół"(cz też na podstawie musicalu na podstawie filmu:P), 8,5 właśnie kończy się dobrze. Ci, którzy piszą o braku fabuły, w 8,5 fabuły też nie było;)
Tak w ogóle to zobaczcie sobie film Felliniego:D

czypiot

Ja już prawie mam ten film ;)

Daniel Day Lewis był świetny! Nie wiem jak można napisać, że nie pasował do roli. Był niesamowity!

ocenił(a) film na 9
czypiot

zgadzam się. przed obejrzeniem nine powinno się obejrzeć 8 1/2

ocenił(a) film na 1
wojtekzak_47

nejlepszy musical to chyba Ciebie pogielo:).Juz lepszy jest chociazby musical Grease a nawet lepsze sa musicale w teatrze jak np upior w operze czy Romeo i Julia ,metro itp.
ten film to chlam jakich malo i skad z miejsca wyskok z avatarem?;p.

luckygirl23

zgadzam sie. i to zakonczenie.. w sumie zadne! nie wiedzialam czy to sie film skonczyl czy co? ;/ powinni chociaz jakies super show na koncu zrobic... mdły film..

piosenki podobaly mi sie wszystkie oprocz tych w wekonaniu Guido i Claudii.

luckygirl23

samotna dziewczyno 21 - proszę cię, nie bluźnij! ;) Daniela Day-Lewisa nazywasz brzydalem???!!!! pliiiiz! Może też trzeba było się troszkę przygotować z Felliniego przed filmem... A i muzyka nie była taka zła w porównaniu z innymi produkcjami broadwayowskimi. Ale oczywiście masz prawo do swojego zdania :)

ocenił(a) film na 1
dihya_uzoma

a no nazywam Go brzydalem bo nim jest i to nie tylko przez to ze stary;p.Juz bardziej podoba mi sie George Clooney,cieple spojrzenie i super usmiech:)
a z felliniego niby po co mialam sie przygotowac?oceniam dany film i to co widze wg swoich wlasnych emocji, odczuc itp a nie po dorobku danego aktora,aktorki,rezysera, scenarzysty itp.;p

luckygirl23

OK, OK :) chcę tylko, żebyś trochę polubiła D. Day-Lewisa, bo wielkim aktorem jest i uśmiesz ma uroczy - http://www.youtube.com/watch?v=m-JhwSe6rBQ - rispekt! :)

ocenił(a) film na 4
luckygirl23

zgadzam się w zupełności. Nic mnie w tym filmie nie porwało, no może mi się jedna scena spodobało. Film zdecydowanie przereklamowany, szkoda czasu i pieniędzy.

ocenił(a) film na 3
Nintenido

Moim zdaniem, film grubo przereklamowany.. Takie gwiazdy kina wzięli, a
według mnie wyszła im tylko scena tańczącej Penelope Cruz..
Wyrzucone pieniądze.

ocenił(a) film na 3
luckygirl23

Zgadzam się, film był do niczego. Jak zaczynali grać kolejną piosenkę to myślałam sobie tylko "o Boże, znowu??" :) Muzyka fatalna, choreografia.. yyy.. znikoma, dłużyzny straszne, powtarzanie w kółko jednego tekstu, co działało na nerwy, niezmieniająca się scenografia też irytowała, sama historia no i przesłanie - jakże głębokie :P Aha i jeszcze gra aktorska Sophie Lauren - sztuczna, wzrok rozbiegany, zero zaangażowania..

Jedyne plusy to właśnie Daniel Day-Lewis, którego chyba pierwszy raz widziałam, Fergie, pozostałe aktorki oprócz cruz, której po prostu osobiście nie lubię.

Żądam zwrotu pieniędzy! :P

ocenił(a) film na 3
Pao

Ja również jestem niezadowolona z filmu, kilka razy miałam ochotę wyjść z sali ale koleżanka mnie zatrzymywała. Główny bohater- jak można tak wyglądać i mieć tyle kobiet? ja bym nigdy nie poleciała na takiego starego suchotnika ale to już kwestia gustu:D
Marion Cotillard piękna, napatrzeć się nie mogłam dlatego tym bardziej wkurzał mnie ten cały Guido.
Moja ocenia to 3/10. Doczekać się nie mogłam aż film się skończy i nie rozumiem dlaczego jest tak dobrze oceniany. Reżyster chyba nie miał zbyt ciekawego pomysłu i liczył, że tyłek Penélope Cruz uratuje produkcję...

little__sister

nie mogę kurczę patrzeć jak tak piszecie o kreacji głównego bohatera - owszem, Guido to nie kanon ociekającego seksapilem playboya z hollywood, ale nie zgodzę się, że nie jest interesujący! ta klasa, ten artyzm, ten STYL przez duże S (oldschoolowe cabrio, przerzucona przez ramię marynarka i raybany wayfarery - MISTRZ) - osobiście z moją przyjaciółką nie mogłyśmy od niego oczu oderwać:)

ocenił(a) film na 3
andonezja

Mnie też się sam Guido podobał :)
..................................

luckygirl23

Jeżeli, ktoś nie lubi musicali i nie potrafi w pełni odczuć głębi i wyrazu tego gatunku, to nie wiadomo jaka fabuła nie była i tak nie będzie się podobał !

ocenił(a) film na 2
morecandys

tak się składa, że uwielbiam musicale i wydaje mi się, że potrafię odczuć głębię i wyraz tego gatunku, ale nadal uważam i zgadzam się z założycielką tematu co do wątpliwej jakości "Nine". co prawda DDL uniósł misję, a i nawet czegoś ciekawego się dowiedziałam, np. tego, że Penelope Cruz jest kobietą absolutnie pozbawioną wdzięku (niech śpiewa i gra niestabilne emocjonalnie femme fatale, ale proszę, proszę, niech nie tańczy!)ale poza tym to nędza. ot tyle tylko, że utwierdziłam się w zdaniu, że Judi Dench i Marion Cotillard są wspaniałe. i mam tu na myśli drugą piosenkę francuzki- Take It All. bo My Husband Makes Movies doprowadziło mnie i mego kompana do niemal histerycznego śmiechu. zdarzało mi się lepiej wydać 10zł.

ocenił(a) film na 3
morecandys

Lubie musicale, ale w musicalach chodzi tak jakby o... muzyke, a ta tutaj była raczej średnia..

ocenił(a) film na 3
luckygirl23

Zgadzam się z założycielką tematu i wypowiedziami tu na górze, iż film jest przereklamowany.
Naprawdę czekałam na coś wielkiego, dla mnie 'Chicago' to świetny musical i miałam nadzieję, że i ten mi się spodoba. Jednak niestety musical mi się... nie podobał.
Raptem dwie piosenki z całego filmu mi się podobały, Penelope Cruz mnie irytowała. Miała tylko śmieszną scenę z tymi jej 'otwartymi nogami'. Marion Cotillard - bosssska. Pierwszą piosenkę miała dziwną, ale ta druga była świetna. Naprawdę według mnie zagrała bardzo przekonująco.
Daniel Day-Lewis ma w sobie jakiś urok ;) Jak to mówią 'stary, ale jary' ;)
Moim zdaniem próbowali stworzyć ambitne kino, a ten temat był raczej zbyt poważny jak na musical.
Najlepiej to samemu obejrzeć i się przekonać czy akurat Tobie się podoba. ;) o.

ocenił(a) film na 4
luckygirl23

zdecydowanie przereklamowany. jeśli porówna się z oryginałem, to wychodzi totalna amerykańska szmira, gdzie wszystko musi być łopatologicznie wyłożone, pełne dramatyzmu a przy tym tak płytkie, że aż ręce opadają. Day-Lewis jako Guido był słaby, przerysowany, niby pełen wewnętrznych konfliktów a tak naprawdę niemiłosiernie płytki i egocentryczny. lubię tego aktora, ale ma zbyt wyrazistą twarz i mimikę do tej roli. Mastroianni jako Guido - on miał twarz jak maskę, enigmatyczną, można było uwierzyć w to, że jest reżyserem, że wszystko jest na jego głowie, że oprócz ucieczki przed producentami i zawirowań życiowych jest na tyle niezwykły, że potrafi to wszystko ogarnąć i zrobić film. a tutaj? nawet to jego wewnętrzne odrodzenie jest naciągane. zmęczyło mnie zmęczenie Guida.
cały film był zbyt dosłowny. u Felliniego ważny był brak weny - to było clue całego obrazu. życie prywatne Guida to tylko drugi plan. w Nine drugi plan robi za pierwszy i nie wychodzi to na dobre. wiem, że to musical i można się spodziewać pewnego spłycenia treści, ale żeby aż tak?

luckygirl23

Na samym początku, kiedy pojawił się pierwszy trailer, byłem zachwycony i pełen optymizmu. Jednakże po nadejściu pierwszych, mocno średnich recenzji, straciłem złudzenia i z takim też nastawieniem szedłem dziś do kina. Można powiedzieć, że się nie zawiodłem, bo nie oczekiwałem zbyt wiele. :) A szkoda, bo ten film to naprawdę zmarnowany potencjał! Tylu świetnych aktorów, temat, no i pole do popisu dla muzyki. A tu klapa... Co natomiast było udane? Jeżeli chodzi o muzykę (a to w musicalu chyba najważniejsze) to najlepszy popis dała Fergie - nie przesadzę, jeżeli napiszę, że jej występ to najmocniejszy punkt filmu. Ciekawie wypadła też Kate Hudson w "Cinema Italiano" no i Marion w "Take it All". Trzy mocne kawałki na taki musical, to jednak mało. Nawet Penelope nie była przekonująca, już lepiej w roli muzy wypadła Nicole Kidman, chociaż trochę irytowała swoją grą. Kolejny plus to sceny z Judi Dench, chyba najzabawniejsze. Daniel Day-Lewis... cóż... nie było źle, ale zachwycony też nie jestem. Spodziewałem się całkowicie innej interpretacji artysty tracącego wenę twórczą. No i ta pociachana fabuła, a raczej jej brak... Popisy kobiet dziejące się tylko w głowie Guido, to niezbyt udana formuła.

luckygirl23

Założycielka tego tematu chyba nie zrozumiała filmu, dlatego jej wypowiedź jest wyrazem właśnie ignorancji, cokolwiek jednak niezamierzonej...

ocenił(a) film na 4
muskrose

ależ Twoja myśl jest głęboka ;D
a przepraszam bardzo, co jest do rozumienia w tym filmie? że facet to playboy i ma kryzys wieku średniego? no faktycznie głębokie.

Bardzo przereklamowany film... wróciłam właśnie z seansu i jest to moja druga porażka (po Avatarze) w tym tygodniu :/ wynudziłam się, piosenki 2mi się podobały (a koleżanka uraczyła mnie płytą z muzyką z filmu :[ )jak dla mnie najlepiej swoją postać zagrała Penelope i odtwórzyczni żony głównego bohatera.
Nicole jak dla mnie bez rewelacji, cała ponaciągana, pobotoksowana, podobnie zresztą ja Loren - ta jednak jak dla mnie dobrze zagrała rolę włoskiej matki ;D

Piosenki, które mi się spodobały to "Be Italian" i ta, którą śpiewałą Kate Hudson (super rola). Co do tej drugiej piosenki, to lepiej jej słuchać, niż się wsłuchiwać ;]

pozdrawiam ;)

ocenił(a) film na 1
muskrose

no jasne jak ktos krytykuje film tzn ze go nie zrozumial hehe.Wez mnie nie rozsmieszaj:D

ocenił(a) film na 7
luckygirl23

Ja też niestety wróciłam z kina z pewnym niedosytem. Do Felliniego daleko,
ale w sumie nie o to chodzi, aby powielac dzieło mistrza, bo nie to było
zamiarem twórców. Mimo to cały film (oprócz kilku świetnie zagranych scen)
nudzi. Piosenki (pełniące w końcu kluczowa rolę w musicalu) nie porywają, a
moja ukochana Penelope, o dziwo, bez rewelacji. Smutne to, ale mimo
aktorskiej śmietanki i wg mnie świetnych zdjęć (mistrzostwo w czarno-
białych ujęciach ukazujących dzieciństwo bohatera), film nie jest
arcydziełem, a wewnętrzne rozterki i dramat Guida jakieś takie
nieprzekonujące. Szkoda....

ocenił(a) film na 4
luckygirl23

Fergie świetnie śpiewała, aż ciarki przechodziły gdy zaczęła "Be Italian". Kate lepiej brzmi na ścieżce dźwiękowej niż w filmie. dla mnie miłym zaskoczeniem jest Judi Dench, bardzo podobał mi się jej kawałek - trochę przypomniał Chicago.
no i nie wiem jak twórcom się to udało, ale potrafili z Pen zrobić kobietę z tyłkiem jak szafa ;) mam na myśli ten paskudny gorset w który ją wcisnęli gdy śpiewała.
Nicole była całkowicie nieprzekonująca, bo co też ona może mieć wspólnego ze świeżą i piękną Claudią Cardinale. gdyby zamiast Nicole dali Liv Tyler albo Natalie Portman - obie pełne wdzięku - lub może kogoś bardziej posągowego, ale mimo wszystko naturalnego... ech marzenia ściętej głowy.
film miał świetne zadatki, ale brak w nim iskry. po prostu jest nudno. siedziałam i czekałam od piosenki do piosenki, bo Guido i jego rozterki w ogóle mnie nie porwały.

ocenił(a) film na 8
ivy_9

A moim zdaniem film jest dobry, nie piszę, że bardzo, nie jest to Chicago, ale na szczescie nie szłam do kina z nastawieniem że zobaczę niewiadomo co-przed czytałam bardzo skrajne opinie.Co do samego tematu- moim zdaniem był bardzo trafiony i mnie rozterki Guida, jego brak weny bardzo wciągnęły :D bardzo podobała mi się rola i głos Marion, Fergie dała najlepszy popis spiewajac 'be italian', 'cinema italiano' tez było kapitalne i chodziło mi cały wieczór po głowie ;D Co do Guida- Daniel pasował do tej roli idealnie. Zdjęcia, kostiumy także fantastyczne..Film mi się podobał, ale czegoś mi brakowało.. Może gdyby wywalić 1 albo 2 smętne piosenki i wstawić w ich miejce coś bardziej porywającego..?
Pozdrawiam! :)

ocenił(a) film na 6
ivy_9

Nicole w roli Claudii była jedna z niewielu perełek w tym filmie ;)

luckygirl23

Piękne kobiety i stroje, wyczesana obsada, te piosenki nie powalały (innymi
słowy były słabe) ale najgorsza jest fabuła, która opowiada o niczym,
powiela schematy- kicha

ocenił(a) film na 6
gdziemojaforsa

Ja oczekiwałam o wiele więcej od Roba Marshalla.Spodziewałam się świetnego widowiska jak w Chicago ale się zawiodłam i uważam , że tylko zmarnowałam 17 zł i jakieś dwie godziny albo nawet więcej na ten film.Fabuła żadna.Wszystko dzieje się bardzo powolnie a własciwie to nie zauważyłąm w tym filmie żadnej akcji.Nie zachwyciła mnie żadna z piosenek i wykonań aktorów.Dosyć ciekawie zagrała Judi Dench , penelope Cruz i Daniel Day-Lewis ale to nie ratuje ,,zamulonej'' reszty.Nic nie wpadło mi w oko i ucho.Jedyny plus to piękny rzym w któym dzieje się cała powiedzmy..akcja.

ocenił(a) film na 1
luckygirl23

zgadzam sie, ten film to kompletna klapa!przereklamowany!beznadziejna muzyka, zero treści,bezsensowne sparodiowanie Włochów. Dawno nie była tak zirytowana w kinie. jedyny plus to uroda aktorek, które nie mogły nawet wykazac się swoimi zdolnosciami.

ocenił(a) film na 1
luckygirl23

Porażka, też przed chwila wróciłam z kina i jedyne wrażenie to bolący kręgosłup. Na dobrym filmie nie wiadomo kiedy pokazuje się napis KONIEC. A tutaj zastanawiałam się czy wytrzymam ten ból do końca czy raczej powinnam skoczyć w międzyczasie po coś przeciwbólowego. Jak dla mnie jedyny moment wart uwagi to taniec na wybiegu w wykonaniu Kate Hudson.

ocenił(a) film na 4
luckygirl23

Zgadzam się z Tobą w 100%! Film mnie niczym nie ujął, obejrzałam go nie czułam nic, po prostu patrzyłam na obrazki! Wg mnie tyle dobrych aktorek, a żadna rola nie została tak naprawdę dobrze rozwinięta i pokazana, no jedynie jego żona może. Idąc na ten film miałam nadzieję, że mnie poruszy, sprawi, że wychodząc z kina będę chciała wyładować nagromadzone w sobie emocje po takim wspaniałym filmie a tu co.. jedynie wściekłość na faceta, przez którego tyle kobiet cierpiało. Strasznie się zawiodłam. Podobała mi się tylko jedna scena- układ do piosenki fergie. Reszta.. no cóż.. jako musical, gdzie powinno się śpiewać i tańczyć to pozostawia bardzo wiele do życzenia. Układy choreograficzne.. no koszmar. Strasznie się zawiodłam. W porównaniu z Chicago ten film to jedna wielka pomyłka, która nie przenosi widza nigdzie, cały czas siedzisz (jeśli jesteś w kinie ;p) na tym swoim krześle i myślisz "ej.. ale tu powinno być coś więcej.. to niemożliwe, że to jest takie płytkie i w ogóle na mnie nie działa". Jeśli komuś się spodobało to dobrze, bo ja naprawdę strasznie się zawiodłam.

ocenił(a) film na 4
luckygirl23

TRAGEDIA.... porównując chicago... to to jest kompletne dno... ciezko mi podać jakaś scene która była dobra...

ocenił(a) film na 5
cetuja

a mi się ogólem podobał, jednak czuję...niedosyt. Jednak uwżam, że warto obejrzeć. A muzyka akurat mi się podobała.