Też tak macie? Jako facet nie rozumiem dlaczego jest jeszcze tyle kobiet które wolą
mężczyzn. Cóż, dziwny jest ten świat.
A znacie inne filmy z podobną tematyką, czyli 2 obcych ludzi(chętnie hetero), magiczna noc i każdy w swoją stronę?
Przed wschodem słońca Linklatera, choc to raczej nie erotyk. Ale zdecydowanie godny polecania, bardzo dobry film.
http://www.filmweb.pl/film/Poca%C5%82unek+o+p%C3%B3%C5%82nocy-2007-427393 tak, wiem, tytuł sugeruje niezbyt ambitny scenariusz, nieciekawe dialogi, oklepane kreacje aktorskie i dużo innych niefajnych spraw, aczkolwiek jest naprawdę przyjemny. polecam.
Przyznaję Ci w pewnym stopniu rację. Z odpowiednią pod względem temperamentu i charakteru kobietą byłoby mi pewnie znacznie lepiej niż z najlepszym z możliwych mężczyzn na świecie.
@MikeParcero Twoja wypowiedź tak mnie zdumiała Twoja wypowiedź że przez minutę nie mogłam dojść do siebie. Na pewno opowiem o tym swoim znajomym nieraz. A dlaczego ? Bo czytając wypowiedzi "facetów" pod większością filmów z tematyką lesbijską to mówiąc kolokwialnie chce mi się rzygać... A Ty ? Ty jesteś mężczyzną bo rzadko który zasługuje na to żeby go tak nazwać. I nie dlatego że napisałeś co napisałeś, ale dlatego że Twoje ego nie jest jest rozdmuchane (jak większości) do wielkości wieżowca i jak większość nie uważasz że penis to jest to o czym marzą wszystkie...
Teraz już zupełnie serio, uważam, że w sprawie mniejszości trzeba być tolerancyjnym właśnie dlatego, że są mniejszością. Kiedy ja poznaję dziewczynę nie zastanawiam się jakiej jest orientacji, bo wiem, że procenty działają na moją korzyść. Ci z odmienną mają trudniej z wiadomych powodów. Dodając do tego naiwnie wierzę, że ci krzykacze też kiedyś zrozumieją, że każdy zasługuje na to żeby być szczęśliwym bez względu na to co lubi
Wiesz, co mnie smuci, Mike? Że pod tamtą Twoją wypowiedzą pojawiły się pełne zachwytu komentarze (ludzi, którzy nawet w połowie nie załapali, o co Ci chodzi) a pod tą wypowiedzą, gdzie piszesz o równości i prawie do szczęścia, nikt się nie podpisuje.
A smuci mnie konkretnie to, że ludzie chętniej reagują na wypowiedź błyskotliwą niż sprawiedliwą.
Uhh niby czym pokazałam że spostrzegam go w ograniczony sposób? Nie wiem czy zauważyłeś ale Mój post zawierał w sobie sporą dozę generalizacji sprawy. Nie mówię że tacy są wszyscy co zresztą Mike Parecero udowodnił. I nie rozumiem dlaczego masz zamiar stawać w obronie wypowiedzi ludzi których przytoczyłam ? Jeśli masz zamiar mnie atakować w jakiś idiotyczny sposób to daruj sobie i zakończmy dyskusję na tym komentarzu. Ale chętnie wymienię parę ciekawych uwag jeśli mają jakąś wartość
Świat macho-facetów bo to właśnie ich wypowiedzi przytaczałam w swoim poście jest ograniczony... a nie Moje spostrzeganie świata.
Nie ma czegoś takiego, jak "świat macho-facetów". Jest świat, jako taki. I albo umiesz się w nim odnaleźć, albo walczysz z wiatrakami.
Wiesz, że Twoja wypowiedź dowodzi tego, że jesteś w 100% heteroseksualny? :) W sumie, to pozytywnie zaskoczyła mnie Twoja wypowiedź, zapadnie mi głęboko w pamięci.
Też tak zawsze w ten sposób o tym myślałem więc się z Tobą zgadzam. Jednakże jestem facetem i cieszę się z tego. Hipotetycznie uważam, że we wcieleniu kobiety trudniej byłoby mi w relacjach damsko-męskich (w ogóle ciężko mi wyobrazić sobie, że pociągają mnie faceci ale zakładam "normalną" kobietę) i nie z powodu braku zainteresowania a raczej wręcz przeciwnie. Co za tym idzie trudniej byłoby o miłość. Chociaż oczywiście mogę się mylić. W moim życiu akurat wcale bardziej różowo nie jest lecz staram się patrzeć generalnie jak wygląda ten męski świat i kobiecy.
Gdyby było więcej takich mężczyzn jak TY, to pewnie wiele heteroseksualnych kobiet byłoby szczęśliwszych :) Pozdrawiam i gratuluję otwartości umysłu :)
ale miss_russ, czy nie rozumiesz, że MikeParcero zachowuje się jak stuprocentowy heteroseksualista. Przecież to umysł jest najważniejszy. Mniemam ze masz umysł heteroseksualistki. Gdyby twój umysł przeniósł się ciała faceta, to dalej podobaliby ci się faceci. Czyż nie!!! Bo liczy się umysł. MikeParcero podobają się kobiety, to projektuje swoje myśli na innych, zgodnie z zasadą: mnie się coś podoba, to wszystkim musi się podobać. Równie dobrze tak samo byłoby z jakąś zadeklarowaną heteroseksualistką. Tak podobaliby się jej faceci, że nie mogłaby zrozumieć facetów którym podobają się kobiety.
Fajnie, że się podzieliłaś ze mną tym wyznaniem. Z przyszłym mężem też się podziel, może mu się spodoba.
Narzeczony wie i nie ma nic przeciwko temu. A najlepiej jakby było jak w Seksmisji, żadnych facetów. I to też mu powiedziałam :D
,,ślub wezme tylko z mężczyzną". No właśnie, a jak ty myślałabyś wziąć ślub z kobietą? To nie jest zależne od Twojego widzimisię, a piszesz jakby było. Co niby, Robert Biedroń wam udzieliłby ślubu. Ty chyba kraje pomyliłaś.
A oczywiście że są, ja o tym wiem. Przecież napisałem: ,,Ty chyba kraje pomyliłaś".
Czemu do tych krajów nie jedziesz?
co za głupi stereotyp żeś powiedział Dor_m. Przykre, że nadal taki światopogląd jeszcze funkcjonuje:/
Ale jednak troszkę tak jest. To nie stereotyp, tylko część lesbijek rzeczywiście lubi upodabniać się w ubiorze, gestach, wyrażaniu, sposobie bycia do facetów.
Moze nie wiekszosc, ale z tego co widze sporo. Jednak tez nie generalizujmy. Sa i takie i takie. Jednak tych stereotypowych troche wiecej.
Jak czytam co napisałeś to mi się przypomina ten kawał:
,,Nie rozumiem, czemu, jeżeli facet uważa, że jest Marsjaninem czy Napoleonem, to go leczą w zakładzie zamkniętym, a jak uważa, że jest kobietą, to mu doprawiają cycki i ucinają jaja?"
Jeśli to serio powiedziałem i serio tak myślisz to witaj w klubie.
Czasami gdy patrzę na te filmy gdzie są relacje kobiety z kobietą (pomijam sceny łóżkowe tutaj), to się zastanawiam czemu jestem facetem :P Typowy hetero facet zachwyca się lesbijkami bo sobie popatrzy na dwie kobiety i ich kształty, ja natomiast patrzę na ich relację, które są dla mnie o niebo lepsze niż w typowy hetero związku :P A to co mnie różni od 100% hetero facetów, to to, że ja nie chcę patrzeć na lesbijki, ja chcę to PRZEŻYĆ jako kobieta z kobietą :P I o by w przyszłym życiu ;)
Zresztą ja facetów średnio lubię :P