Film typowo familijny. Humor luźny [zaśmiałem się jakieś 9 razy ale reszta gagów co najwyrzej przyprawia o uśmiech] z wieloma akcentami które rozbawią głównie małe dzieci [małpka!]. Fabularnie historia prosta, wesoła, trochę [śmiał bym powiedzieć że "przesadnie"] wzruszających scen.
Kurcze, szkoda że nie wykorzystali w pełni faktu iż Robin Wylliams jest w obsadzie. Gra jak zwykle rewelacyjnie ale nie miał okazji się jakoś lepiej wykazać.
Efekty specjalne ładnie wykonane ale to nic popisoweog bądź specjalnie nowego.
Słowem -> przyjemny filmik na który można zabrać dzieciaka. Dorosły może się nie ubawi ale ogląda się na tyle dobrze iż nie będzie sie nudził.

Jedna wada to dubbing. Nie było tak źle ale jednak się nie popisali i przypuszczam że zjedli trochę żartów słownych z orginału... Ale da się znieść!