Zgadzam się, prawie cały film był ok- zajarałam się nim nawet trochę jako horrorem ale to zakończenie... Porażka na całej linii, za nic bym nie wpadła na to, że takie gówno go uwieńczy :/

prawda..cieniutki

O łaskawco! Ode mnie piękna prasłowiańska 1!
Ten film nie zasługuje na miano 'horroru'... Człowiek o wyglądzie Ala Bundy'ego, biega po pociągu i miażdży ludzi tłuczkiem. Ot, cała filozofia. Potencjalne ofiary za jednym uderzeniem przepoczwarzają się w istną krwawą fontannę, obryzgując dookoła wszystko co się da.... nie jest to ani ciekawe, ani tym bardziej przerażające- raczej śmieszne i żenujące.