Co się działo po tym jak fotograf i jego żona walczyli z rzeźnikiem w tym pociągu? Bo prąd wyłączyli
akurat wtedy :/
[SPOILER]
Fotograf, zamieniwszy się w Super-Fotografa po założeniu metalowej zbroi, zabił rzeźnika, ten zaś, konając, wypowiedział jedyną kwestię w całym filmie (i chyba tylko z tego powodu warto było ten fragment obejrzeć). Kiedy wszyscy mieli żyć i długo i szczęśliwie, zjawił się maszynista, wyrwał serce Szanownej Partnerce Super-Fotografa i stwierdził, że to wszystko przez - trochę goblinowatych - przedwiecznych, którzy siedzą pod miastem i wcinają ludzkie mięso. Wspomniani przedwieczni zeżarli partnerkę, a Super-Fotograf przejął rolę rzeźnika, wyszedłszy z założenia, że żadna praca hańbi, a żyć z czegoś trzeba.
[/SPOILER]
Szczerze Ci zazdroszczę, że zakończyłeś oglądanie tego filmu akurat na scenie walki z rzeźnikiem.
Czyli fotograf zaczął później też zabijać? A co z przyjacielem tej kobiety który zginął w mieszkaniu rzeźnika? Żył w metrze jak ona go odnalazła. I co z tym maszynistom? Dalej prowadził ,,pociąg z mięsem''? Ci przedwieczni to ludzie, zombie czy coś jeszcze innego?
Tak, fotograf po prostu przejął rolę rzeźnika, założył garniturek i kontynuował jego dzieło zdobywając mięso dla potworów. Pod koniec, po zabiciu rzeźnika, fotografowi wyrwano język, więc, podobnie jak poprzednik, też nie będzie przesadnie wygadany.
Zresztą o całym procederze wiedziały władze (a przynajmniej policja) - ta pani detektyw wręczyła fotografowi pod koniec rozkład jazdy pociągów. Ot, pewnie postanowiono dalej poświęcać ludzi, by ci przedwieczni nie rozleźli się po mieście. Maszynista pewnie dalej prowadził pociąg i wszystko wróciło do "normy".
Przyjaciel tej kobiety również został przerobiony na paszę; z tego, co pamiętam, nie przeżył zbyt długo.
A ci przedwieczni? No cóż, z filmu wiele nie wynikało. Były to potwory, które żyły na Ziemi jeszcze przed pojawieniem się gatunku ludzkiego i się jakoś pod ziemią zadomowiły zadowalając konsumpcją padliny, którą im stale przywożono. To były te same stwory, które "naznaczyły" tego fotografa, kiedy stracił przytomność, wydrapując mu na klacie jakieś wzorki.
Aha dzięki ;) I co taka niska ocena? 3/10. To za mało dla tego filmu. Mógłbyś dać chociaż na 6/10.
Dlatego że prawie cały film jest na 7 za to końcówka na całe 0 więc srednia wychodzi około 3 ;)