Obasada całkiem całkiem. I pomimo tego, iż z samego założenia można wnioskować, że będzie to kolejna zwykła rzeźnia jakich wiele, to nie da się ukryć... zakończenie było zaskakujące. Myślałem, że skończy się jak zwykle, ale się rozczarowałem - i w tym widzę coś innego nieżli w podobnych tego typu obrazach. Jestem na TAK!