Oglądałem go na raty. Dopiero przy trzeciej próbie udało mi się wytrwać do końca filmu. Pierwszym razem usnąłem po ok. 15 minutach, a drugim po ok 40. W trzecim podejściu się udało, ale łatwo nie było. Nudy, nudy, nudy... 3/10 (za kilka scen)