Film DNO, przemoc totalnie bez racjonalnego uzasadnienia, nawet w hostelu był jakiś, i to dość mocno zarysowany, wątek psychologiczny - ten naiwny film natomiast hostelowi do stóp nie dorasta(a fanem wymienionego filmu nie jestem, po prostu w miarę obiektywnie oceniam coś, co leży w podobnym gatunku). Film się kupy nie trzyma, niby z początku napięcie, później w sumie sam reżyser chyba nie wiedział jak to pociągnąć, koniec najgorszy z całego filmu...
Podsumowując... horrory lubię. Przemyślane, klimatyczne - ten taki NIE BYŁ. Może i ciekawa idea mordercy - rzeźnika, ale już realizacja... cóż. Fabuła za głupia i za naiwna dla dorosłego widza... z kolei dla dzieci za ostre sceny. Więc dla kogo?... Dla ludzi, którzy popełnią ten sam błąd, co ja... najpierw oglądną, a dopiero później przeczytają o tym, co już i tak wiedzą - że zmarnowali czas. Oraz dla szerokiej w USA grupy odbiorców, którym TV na tyle wypaliło mózgi, że takie "horrory" naprawdę ich bawią. Cieszę się, że- póki co - w naszym kraju film ma średnią ok 5. Choć dziwi, że AŻ tyle... :(