..., bo niedośc, że wyglada niesamowicie sztucznie to nie ma uroku tych tandetnych efektów. Słowem coś najgorszego - to nawet nie jest śmieszne, czy urokliwe już o realiźmie nie wspominając. Dziwie się również jak to jest, że pod koniec nie ma już CGI, a normalne efekty (z) krwi i kości - czyżby za późno się zorientowano, że zabójstwo ich troje wyszło żałośnie ? Poza tym, minusem są bugi w scenariuszu. Nie chce mi się wszystkich wymnieniac, ale np. wszystko musi się tak potoczyc, żeby trójka głównych postaci znlazła się w pociągu, no i, żeby blondyne tam zwabic to ni stąd ni z owąd pojawia się czarna pani inspektor. Przeszkadza też troche nieco teledyskowy montaż rodem z filmów akcji, szczególnie w końcowym pojedynku. No, ale teraz plusy. Przede wszystkim wiernośc opowiadaniu Barkera łącznie z zakończeniem SPOJLER Wiem, że niektórym stwory na końcu mogą wydac się jakby z innej bajki, ale ja na nie czekałem imliczyłem, ża tam będą tak jak w opowiadaniu KONIEC SPOJLERA Film nie jest byle sieką, jako, że mamy doscy wyraźnie nakreśloną sylwetkę głównego bohatera i jego przemianę, dialogi nie rażą sztucznością, a postacie nie takie znowu płaskie. Tajemnica jest odkrywana stopniowo no i jest to przeplatane mordami Mahogany'ego, którego rewelacyjnie zagrał Vinnie Jones (oklaski). Taka konstrukcja filmu jak najbardziej mi odpowiada no i oczywiście najlepsze zostaje na koniec (pisze to miłośnik tandetnych efektów i potworków). Gdyby nie te cholerne CGI napisałbym, że jest to bardzo dobry film z USA. Ale i tak jest to dobry horrorek z USA(trzeba było Azjaty i opowiadanie Anglika, żeby się od dna odbic?) - 7.5/10