Dużo drastyczniejsze, ale PRZEMYŚLANE filmy miały u mnie najwyższe oceny. Ale ten nie ma w sobie zupełnie NIC. Nastrój - był, ale do pewnego momentu. Gra aktorska..? Fajnie popatrzeć, jak bohaterzy uciekając potykają się na prostej podłodze lub jak widząc wydłubywanie oczu stoją i patrzą oniemiali zamiast spier... albo chociaż krzyczeć. Tu wszyscy mają kamienną twarz w takich sytuacjach. I oczywiści proszą się o śmierć - jak to w amerykańskich horrorach bywa. Ten film to absolutne dno. Nie dlatego, że "drastyczny", czy "ludzie go nie zrozumieli". On po prostu nie ma w sobie nic.