Byłem 31 października w nocy i...
po godzinie stwiedziliśmy z koleżanką, że szkoda czasu na oglądanie tego g***. Kazdy inny film w domu byłby lepszy. Strata czasu. Od początku wszystko jest jasne, zero napięcia, zero realności, wcale nie wciąga i po prostu cały film jest kiczowaty.
No nie powiedzialbym ze wszystko jest do przewidzenia.. Mnie naprzyklad film wciagnali trzymal w napieciu. Ogulnie to tytul jest glupi:P no i koncowka psuje troche ten film:(
zakoo, czy jakoś tak. Buraku jak chcesz film oceniać, obejrzyj cały a nie częściami. Rodzice Ciebie na raty chyba nie robili, nie? Chociaż po tej opinii można tak stwierdzić. Film miał w sobie sporo realności, pozatym na logikę, skąd możesz wiedzieć co może stać się z twoją czaszką po uderzeniu takim młotkiem przez krzepkiego kolesia. Następnie, realność? Przecież to kurva, jest na podstawie książki jednego z filarowych mistrzów horroru, co Ty byś chciał maniakalnego kretyna? Podsumowując, nie wpuszczać czereśniaków do kin.
te a co mie łobchodzi żeś boł z koleżanką? Chwolisz sie? Może jakbyś boł z mamą to by ci sie lepi podoboł?