Herzog buduje w tym filmie już od samego początku wspaniały nastrój grozy (patrz - cudowny motyw muzyczny Popol Vuh i mumie), a Kinski zachwyca swoją grą. Lecz "Nosferatu wampir" nie jest zwykłym horrorem, o nie.
Jest to przede wszystkim opowieść o samotności i cierpieniu, o miłości i poświęceniu, a także o tym, że zło zawsze zdoła się odrodzić.