Wampir, bo ma w sobie coś więcej.
Plus wspaniała kreacja Klausa Kinskiego w roli Nosferatu.
Pozostaje w pamięci.
10/10
Ani jeden ani drugi...
Symfonia jest nawet niezła...
Wampir to porażka. Senny, rozciągliwy, muzyka - Boże, co za koszmar, poszczególne postacie są przeciwieństwami swoich książkowych odpowiednikiów. Herzog niestety nakręcił słaby film na podstawie świetnej książki.
A swoją drogą, Herzog nie nakręcił tego dokładnie wg książki, jak już ktoś napisał w jednym z postów jest to hołd dla kina ekspresjonistycznego, a w szczególności Nosferatu - Symfonia grozy - Murnaua.
Muzyka wcale nie jest taka zła, klimatyczna i dopasowana do filmu. Poza tym warto wiedzieć, że została stworzona przez słynny niemiecki zespół Krautrockowy Popol Vuh (zrobił soundtracki do wielu filmów Herzoga, najlepszy chyba do Aquirre)
Pozdrawiam