Sam jesteś głupi, i to Ciebie jedynie można żałować. Nie waż się obrażać innych tylko dlatego, że myślą o jakimś filmie inaczej niż Ty, o Wszechwiedzący, Super-Znający-Się-Na-Filmach! Płytka to jest Twoja wypowiedź.
Tak czy inacej, pozdrawiam. Mnie nie trzeba żałować. Całkiem nieźle radzę sobie z faktem, że "Nosferatu wampir" jest dla mnie jednym z najgorszych filmów, jakie w życiu widziałem.

Moja wypowiedź jest płytka - twoja to dno.
radzisz sobie z tym faktem jak baba po rozwodzie - bo widać, że zostałeś(aś) zauważony(a) jako osoba nie znająca się na kinie, i teraz jest ci głupio. ja nie pomogę, bo zamiast przyjąć z pokorą fakt, że musisz jeszcze wiele zobaczyć, to rzucasz się ludziom na oczy.

Fakt, że wypowiadam się w obronie mniejszości (najwyraźniej), której takie kino nie odpowiada, nie oznacza wcale, że nie znam się na kinie. Myślę nawet, że znam się lepiej, niż Ty, drogi oponencie, bowiem poznałem tę instytucję również od drugiej strony, przez półtora roku pracując jako kinooperator.
Nie wiem, co miałeś na myśli, pisząc o "babie po rozwodzie", aczkolwiek jeśli moje domysły są słuszne, to jesteś mocno seksistowski.
Widziałem wiele i wiele jeszcze mam do zobaczenia, ale nie jest to powód, żeby próbować mnie mieszać z błotem.
Mam swoje zdanie, i nawet jeśli komuś się ono nie podoba, będę przy nim obstawał. Bo jest moje.
ps. I nie rzucam się ludziom na oczy. To najwyraźniej Tobie nie podoba się fakt, że ktoś myśli inaczej, niż Ty.
ps 2. Jak myślisz, czy osoba okazująca przeciwnikowi sporu jakiś szacunek (choćby poprzez pisanie na "Ty" zamiast "ty") jest bardziej beznadziejna od osoby tego szacunku nie okazującej?
ps 3. Jestem facetem (bo widzę jakieś wątpliwości).
ps 4. I wcale nie jest mi głupio, że nie podobał mi się ten film.