:3 czo ty mówicz milordzie...? jakie części??? :) pierwszy "nosferatu" z 1922r to nieautoryzowana wersja filmowa książki "dracula"... a że żona brama stokera jeszcze wtedy żyła, to wytoczyła twórcom proces (czy jakoś tak) i musieli zniszczyć wszystkie kopie. na szczęście jakieś się zachowały... stąd inne nazwiska postaci, miejsc itd. z czasem film obrósł otoczką kultowego dzieła niemieckiego ekspresjonizmu. drugi film to remake i hołd wernera herzoga z 1979r. czyli nie część tylko jeszcze raz to samo wg mistrza herzoga. no i teraz znów mamy remake... tyle że teraz to nie tylko remake samego "nosferatu" bo w filmie jest sporo nawiązań do innych filmowych adaptacji "draculi", również do samej książki a nawet do pomysłów z folkloru itp. "nosferatu" to zawsze był dracula, tylko w hollywood ten wąs jakoś zgubił. książkowy dracula ma wąsy, tak jak vlad palownik :3 https://www.youtube.com/watch?v=rZJ49vOD64s&t=24s&ab_channel=kriitikko
ps. a jeśli o "ząbki" chodzi... w "cieniu wampira" willem dafoe też nie miał jakoś nadmiernie tych jedynek wyeksponowanych... a mi to niespłacalnie przeszkadza. taki lugosi to chyba w ogóle w żadnym filmie w którym zagrał draculę nie pokazał kłów. no a poza tym ten nowy orlok jednak trochę ostre te zębiska ma. lepsze takie niż jakieś pojawiające się i znikające jak nóż sprężynowy ;) (ten książkowy dracula miał zęby cały czas na wierzchu bezwstydnik jeden ;) ) https://www.youtube.com/watch?v=w9egKJpSr6Y&ab_channel=JoBloMovieClips
No wlasnie, co to mialo byc...? Zamiast budzacego groze Hrabiego dali tu Kozaka co jakby zwial z planu "Ogniem i mieczem"... To jeden zarzut, a drugi to ten ze dali drewniana Lily Rose Depp (widac ze troche imitowala Keire Knightley jesli chodzi o gre aktorska, ale tak jakos nieudolnie)