Według mnie film był przeciętny. Po tak głośnej reklamie, spodziewałam się o wiele lepszej produkcji. Świat, w którym została pokazana zmarła bohaterka w ogóle nie miał klimatu, a akcja działa się tam bardzo rzadko i to w dodatku w dziwny, bliżej nieokreślony sposób. W dodatku narracja niezwykle denerwująca, a jej celem jest jedynie pokazanie jaki ten film niby jest piękny oraz zmuszanie widza do wzruszeń. To dość często spotykane zabiegi w filmach. Całej produkcji daleko do ideału, więc trzeba było znaleźć coś co mogłoby chwycić widza za serce - i w ten sposób tonem, wyrażeniami, których dziecko zwykle nie używa i tymi głośnymi przemyśleniami, jak widać tak się dzieje ( chociaż mnie to szczerze irytowało ) . Czasami wystarczą dobre dialogi i klimat, a jeśli tego brakuje to ( co się ujawniło w tym przypadku ) niedociągnięcia trzeba zamaskować wyimaginowaną narracją, która miała stworzyć wspaniały i niepowtarzalny klimat, a wyszło co wyszło. Producenci mogli darować sobie te tanie chwyty i skupić się na całokształcie filmu, gdyż historia tak na prawdę jest bardzo chaotyczna. Mimo wszystko film jest znośny, można by użyć określeń "fajny i przyjemny" . Oczekiwałam czegoś znacznie lepszego...

Nie natrafiłam na jakieś reklamy i recenzje związane z tym filmem, więc nie wiedziałam czego się mam spodziewać , może faktycznie dla tego tak mi się spodobał. Faktycznie było kilka niedociągnięć i pustek ale zważywszy na to że to tylko film nie można się spodziewać nie wiadomo czego. Sama przyznaj ze były momenty w których wstrzymywałaś oddech...
Bądź co bądź film fajny...
I co powiesz o grze Marka Wahlberga? Bo moim zdaniem wypadł bardzo dobrze a nie dostał żadnej nominacji ani nagrody za ten film :(

No właśnie ja natrafiłam na reklamy ( i to w dodatku na dużym ekranie, będąc na innej produkcji ) i trailler został zmontowany w ten sposób, iż po tym filmie można było spodziewać się wielkiego zaskoczenia i po obejrzeniu przedstawić go w samych superlatywach. Dlatego też bardzo się rozczarowałam, gdyż nastawiłam się na na prawdę godną uwagi i polecenia produkcję. Oczywiście film nie należy do rodzaju tych głupkowatych i o niczym, gdyż niesie za sobą pewne przesłanie i nawet jest przyjemny! Mimo wszystko, jak sama z resztą przyznałaś, mogło być znacznie lepiej. Według mnie pomysł dobry , lecz trochę zmarnowany! Natomiast jeśli chodzi o grę Marka uważam, że bardzo dobrze spisał się w roli zrozpaczonego i przygnębionego ojca, dla którego cały świat się zawalił. Niestety gra Saoirse Ronan trochę nie przypadła mi do gustu, ale myślę, że przed nią jeszcze wiele sprawdzianów i nauk.

No ale w sumie nie ma takiego filmu co by wszystkim dogodził... A jest tak w większości filmów że trailler zapowiada film tak jak byto miał być kolejny cud Świata... A się okazuje że można się rozczarować ale czasem zdarzają się takie filmy co są ciekawsze od trillerów, na przykład "fighter" ja po obejrzeniu trilleru myślałam że to kolejny film o słynnym bokserze a tu proszę zaskoczenie !! i to jakie jest to jeden z najlepszych filmów jakie widziałam... przynajmniej według mojego zdania, a jak rozmawiałam ze znajomym to mi to samo mówił

Oczywiście, zgodzę się z Tobą, że wszystkim nigdy się nie dogodzi. Może po prostu "Nostalgia Anioła" nie trafiała w te strefy wrażliwości, czy też odczucia piękna u mnie, jakie wywoływała w Tobie. Mnie strasznie poruszył i zachwycił film "Tajemnica Brokeback Monutain". Ta historia zawsze doprowadza mnie do skrajności emocjonalnych i niemożności poradzenia sobie z własnymi myślami i uczuciami. Nie wiem czy widziałaś akurat ten film ;) .
p.s. Czy mi się zdaje, czy jesteś fanką Marka Wahlberga? ;>

Byle kto nie może obejrzeć "Tajemnicy...", bo zwyczajnie nazwie to propagowaniem homoseksualizmu. Choć ja sama go nie popieram, to filmowi wystawiłam wysoką notę bo był po prostu piękny.
Co do "Nostalgii..." - średnio mi się podobała, przyznam że czułam się trochę zawiedziona bo pomysł był świetny.

Dokładnie, pomysł dobry, ale realizacja już niestety mniej niż dobra.
Może koleżanka, paradoxalna obejrzała "Tajemnicę...", zobaczymy! :) Piękny film, z głębokim przesłaniem i niepowtarzalnym klimatem. Mój ideał filmowy <3

Nie widziałam jeszcze togo filmu ale na 100% obejrzę :) Ja lubię dramaty ale to też zależy bo niektóre są bardzo przesadzone ale jak już biorę się za jakiś film to zazwyczaj muszę poczytać opinie innych i sądząc po twoich wypowiedziach na pewno obejrzę "tajemnicę..." tylko muszę sobie zorganizować na to czas :)
I tak jestem fanką Marka Wahlberga ^^ uwielbiam go :)
świetnie poradził sobie w filmie "Strach" zważywszy że to był dopiero jego 4 film w karierze. i super zagrał w filmie "Gwiazda Rocka" mimo że on nie lubi takiej muzyki wczuł się w tą role jak by to była prawda :P i w tym filmie była świetna ścieżka dźwiękowa :) oglądałaś może czasem?

To szczerze polecam Ci ten film :)) To właściwie bardziej melodramat, ale oczywiście wiele jest scen dramatycznych, lecz zarazem pięknych i wzruszających.
Tak właśnie myślałam, że jesteś jego fanką i w sumie rozumiem już też dlaczego tak bardzo lubisz "Nostalgię Anioła". Mimo wszystko zawsze milej ogląda się jakiś film z ulubionym aktorem. Choć oczywiście nie podważam tego, że innego elementu tego filmu również miały Ci się prawo podobać. Ale postać Marka na pewno była tym pozytywnym pierwiastkiem ;) Ja jestem wielką fajną Heath'a Ledger'a i Jake'a Gyllenhaal'a, między innymi właśnie za ich wspaniały popis w Brokeback. Sama, więc, wiem jak to działa, gdyż ostatnio oglądałam średni film z Gyllenhaal'em, a mimo tego miło wspominam ten czas przed telewizorem, gdyż mogłam popatrzeć na ukochanego aktora :) .
Nie oglądałam tego filmu, o którym wspominasz, ale w wolnym czasie również chętnie zobaczę! :)

Dokładnie ^^ bo jak nie lubię jakiegoś aktora to nawet film się gorzej ogląda, a jak lubisz to nawet jak cię nie interesuje to możesz zawsze się upoić widokiem :p
Ale naprawdę polecam ci te filmy powinny ci się spodobać :)
I też lubię Ledgera szkoda że go już nie ma :( Wg mnie najlepiej wypadł w "mroczny rycerz" tam popisał się najlepiej jak mógł ^^
A co do Gyllenhalla to fajnie zagrał tylko w "zodiak" z Robertem Downeyem Jr. swoją drogą fajny aktor :p

No właśnie! :)
Śmierć Ledger'a to na prawdę wielka strata. Jak o tym myślę to chce mi się wręcz płakać! Był wspaniałym aktorem i człowiekiem. A Gyllenhaal też jest utalentowany, w dodatku ( wnioskuję z oglądanych wywiadów i jego zachowań) ma świetną osobowość i wydaje być się taki normalny i prawdziwy. No i w dodatku działa na mnie czarująco, ale to już tak na marginesie :))