Niestety film był nudnawy a i w 1998r robili lepsze efekty - 'Między piekłem a niebem', bo o nim mowa - miał głębię, był to piękny, wzruszający film. Tutaj niestety nieudolnie starano się, aby taka była też ta produkcja. Nie wyszło. Film był mdły i bez polotu. Nie wzruszał, nie zmuszał do identyfikacji z losem dziewczynki. Ja odczuwałem tylko obojętność. Natomiast bardzo dobrze wypadły elementy thrillera. Postać mordercy (rewelacyjnie zagrana przez Tucciego) jest najjaśniejszym elementem tego filmu. Poza tym na bardzo duży plus można jeszcze zaliczyć muzykę i zdjęcia. Reszta dobra, ale nie zachwycająca. Trochę się rozczarowałem.