PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=200209}

Nostalgia anioła

The Lovely Bones
2009
7,1 125 tys. ocen
7,1 10 1 125407
5,3 31 krytyków
Nostalgia anioła
powrót do forum filmu Nostalgia anioła

Najważniejsze, co mówi Susie pod koniec i to jest esencją całego filmu.
Te "cudowne kości" tworzące kształt człowieka, dają schronienie naszej duszy na jakiś krótki czas gdy występujemy na tej Ziemi. Tęsknota bohaterki za swoim ledwo co rozpoczętym życiem jest zrozumiała. Film jest interesujący głównie przez to, że przeprawiamy się przez stadia śmierci wraz ze zmarłą młodą osobą i dlatego właśnie sceny z tego miejsca "pomiędzy" są potrzebne, odpowiednie i zachwycające. Jaka byłaby ta "nostalgia" gdyby te sceny ograniczyć do minimum i utrzymywać ciągle wysokie napięcie w oczekiwaniu na kolejne zabójstwo czy spektakularne schwytanie mordercy? To byłby kolejny zwykły thriller. A tu chodzi też o inną sprawę, inne emocje. O zrozumienie położenia Susie, postawienie się na jej miejscu a także miejscu jej bliskich, w sytuacji utraty kogoś i pogodzenia się z tym (czekała na uświadomienie sobie tego przez matkę).
Kości dziewczyny wyrosły wokół jej nieobecności. W obliczu jej śmierci cienkie nici połączyły ludzi, w ten sposób dając jej życie w nowej formie, w formie wspomnienia i miłości. Mogła więc już iść dalej, tam gdzie powinna się znaleźć.
Nie można wszak długo trwać w nieokreślonym punkcie. Tego też się uczę z tego filmu - bo przecież o to również chodzi w odbiorze, aby coś wynieść, wyciągnąć.
Nie rozwodzę się teraz nad grą aktorską, zdjęciami czy dialogami. Ważne, że film wysyła trochę ciepła, gdy bohaterka żegna nas życząc długiego i szczęśliwego życia :)

użytkownik usunięty
toivoa

Dokładnie tak
zgadzam się w 100% !!! :)