PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=200209}

Nostalgia anioła

The Lovely Bones
2009
7,1 125 tys. ocen
7,1 10 1 125407
5,3 31 krytyków
Nostalgia anioła
powrót do forum filmu Nostalgia anioła

Film jest DOJŻAŁY dlatego nie jest dla NIEDOJŻAŁYCH
Wiekszosc osób wypowiadajacych sie negatywnie o filmie (z obserwacji roczniki 80-90) byla przygotowana na fajerwerki w stylu poprzednich filmów Peter'a no i sie zawiodła.
I całe szczescie bo oznacza to ze P.J. idzie w dobrym kierunku.
Ja oceniam film na tylko na 10pnk. bo wiecej niemożna :)
Uzasadnienie:
1 Scenariusz swietny
2 Klimat obrazu , swietny
3 Muzyka Brian Eno , piekna
3 Pomimo elementów fantasy film jest wyważony i realistyczny ( na szczescie nie zrobil z tego "Zmierzchu" )
POLECAM i DZIEKUJE Mr. Peter

ocenił(a) film na 5
HakerBery

Po pierwsze pisze się DOJRZAŁY a po drugie widziałem zwiastuny i nie spodziewałem się Władcy Pierścieni tylko dobrego thrillera s-f z elementami dramatu.

1-scenariusz kiepski...masa dziu i głupich scen jak ta z toczonym sejfem
2-zgadzam się choć troszkę film był sztuczny
3-muzyka dobra

ocenił(a) film na 5
Wojtek_dpo

Zapomniałem dodać 5/10

ocenił(a) film na 10
Wojtek_dpo

niestety z ortografi u mnie w rodzinie to tylko kobiety i googke sa dobre :)
dzieki za wytkniecie paluchem błedu ;)

ocenił(a) film na 10
HakerBery

O przepraszam.
Kłania się rocznik 1988, który filmem (książką zresztą też, ale to temat na osobną dyskusję) jest zachwycony!
Dlaczego? Z chęcią wymienię powody.
Nastrój. To chyba najbardziej mnie zachwyca. Nastrój, jaki ten film wprowadza, kiedy ogląda się go w samotności. Siedziałam jak zaklęta przez te dwie godziny, mimo że wiedziałam, jak skończy się ta historia.
Bajeczność. Ten film nie jest realistyczny, ale przecież nie o to w nim chodzi. To nie miał być dokument, to miała być opowieść snuta przez zamordowaną na progu dojrzałości kobietę.
Obsada. Ronan spisała się świetnie, zresztą nie można się dziwić, jeśli zna się jej kreację z "Pokuty". Co do pozostałych mam mieszane uczucia. Najbardziej zaś boli Wahlberg, którego nie toleruję. Cały czas miałam przed oczami Goslinga, który wstępnie miał grać tę rolę. No i nie można zapomnieć o Toccim, kóry wcielił się w postać Harveya. Biło od niego zgnilizną, jakąś... obleśnością. Byłam pod wrażeniem.

Nie jest to film dla każdego, rzeczywiście. Ale z pewnością jest to film, który każdy - kto uważa siebie za człowieka kulturalnego - powinien obejrzeć.

ocenił(a) film na 6
yadire_2

Miałem co do filmu zdecydowanie większe oczekiwania. Film niezły ale tylko tyle. Urzeczenie obrazem malało z każdym jego zbliżaniem się ku końcowi. Książkę czytałem dawno temu ale pamiętam, że wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Im bliżej ku końcowi, tym więcej nielogiczności. Kuleje niestety scenariusz, głównie rozwój postaci. Mimo wszystko jednak ogląda się bardzo przyjemnie ale spodziewałem się lepszego efektu. Film jest typowym wyciskaczem łez i myślę, że właśnie przez brak większych ambicji został prawie pominięty w Złotych Globach. Do technicznego sposobu wykonania filmu nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Z drugiej jednak strony - szczegółowa scenografia, przemyślane zdjęcia, precyzyjny montaż dźwięku i obrazu to w filmach amerykańskich już standard, nawet w tych ubogich treściowo. Ocena końcowa: 6/10

ocenił(a) film na 5
yadire_2

Też nie spodziewałem się, że oglądać będę 2 część King Konga. Ale kulturalnie obejrzałem, wytrzymując do końca nawet "dramatyczną scenę" z turlanie sejfu. Gdzie Wahlberg na początku podjechał pod ten dół i wrzucił lodówkę, to mogli też ją tak samo dramatycznie turlać. Wtedy uważał bym że P.J jest konsekwentny, w tym co kręci. A tak uważam że nie jest. Gra Ronan, efekty wizualne i dobre zdjęcia 5/10
Tocci jako zły kiepski, wg mnie bardziej przerażający był T Bag w PB :)

ocenił(a) film na 10
yadire_2

"rocznik 1988"
Nie miałem zamiaru obrazic
Chodzilo mi o to ze w filmie nie były istotne efekty , klimat czy muzyka
Film jest swoista przestrogą w szczegolnosci dla rodziców.
Przesłanie filmu odczułem z wielkim wzruszeniem poniewaz mam dzieci w wieku 12lat córka i 14 lat syn i nie wiem co bym zrobil gdyby ktores z nich to własnie spotkało.

"Ten film nie jest realistyczny" Dlaczego?
Według mnie jest realistyczny mimo ze jak napisałaś jest opowieścia.

"kto uważa siebie za człowieka kulturalnego"
Tak ale film jest dla osob ktore potrafia kochac lub wiedza co to jest prawdziwa miłosc.
A to zdobywa sie latami doświadczeń.

ocenił(a) film na 10
HakerBery

Dzieci nie posiadam, miłość jest sprawą względną. Toteż odniosę się tylko do tego realizmu.
Są tu dwa wymiary. Jeden - historia rodziny, która rzeczywiście mogła mieć miejsce w realnym życiu. To, co staje się udziałem Suzie, nijak nie odnosi się do rzeczywistości, w której się znajdujemy. To jest obraz fantastyczny. Gdyby uznać to jedynie za fantazję, nie mającą wpływu na fabułę, film na realizmie by nie tracił. Jednak ingerencja Suzie "spoza" grobu, a już najbardziej w momencie, gdy nawiedza ciało Ruth? Nie, nigdy nie zgodzę się zdaniem, że film ten jest realistyczny.

Czekam więc na odbicie piłeczki - dlaczego ten film jest realistyczny?

ocenił(a) film na 10
yadire_2

Miłosc wzgledna?
hmm Co masz na mysli?
Według mnie to realizm moze byc wzgledny i zalezy od punktu widzenia.

HakerBery

Oj ja bym nie przesadzała, że to film dla ludzi dojrzałych, "dla tych uważających się za ludzi kulturalnych" (niestety większość uważa się bezpodstawnie, gdyby jeszcze koleżanka powiedziała "uważanych przez innych za ludzi kulturalnych" to możebym się zgodziła), "potrafiących kochać i wiedzących co to prawdziwa miłość". Jeszcze zabrakło mi tylko, że to film dla ludzi inteligentnych. A każdy komu film się nie spodobał to niedojrzały, niekulturalny i niewrażliwy człek, co nie wie co to prawdziwa miłość.

A propos DOJRZAŁY: cyt. "Wiekszosc osób wypowiadajacych sie negatywnie o filmie (z obserwacji roczniki 80-90) byla przygotowana na fajerwerki w stylu poprzednich filmów Peter'a no i sie zawiodła".

No właśnie odwrotnie, ja byłam przygotowana na poruszającą historię o tragedii zamordowanej dziewczynki i jej rodziny a dostałam fajerwerki. mnóstwo symboli, ładnych obrazków, dzieci przechadzających się po niebie itd. a mało treści i prawdziwości. Realna część historii miała tyle nielogiczności, absurdów, że niewiele różniła się od tej fantastycznej. Obraz rodziny zupełnie mnie nie przekonał: tata Wahlberg aka Marky Mark, piękna Rachel Weisz, babcia, która zachowuje się jak gdyby nic się nie stało. Moim zdaniem reżyser skupił się głównie na stronie wizualnej, efektach, muzyce i klimacie, na stworzeniu ładnego obrazka. I te elementy w filmie mi się podobały, reszta nie bardzo.

Film dla ludzi POTRAFIĄCYCH KOCHAĆ: ja jednak zaryzykuje stwierdzenie, że większość z nas potrafi kochać i kogoś tam kocha i nie trudno wyobrazić sobie ból utraty kogoś bliskiego. Nie wydaje mi się, że to jakaś osobna grupa ludzi.

Podsumowując, ja przychylałabym się do opinii kolegi Wojtka dpo. Scenariusz kiepski, gra aktorska - średnia, strona techniczna, wizualna, muzyczna - świetna. To sprawia, że trudno ocenić film. Warto iść do kina, bo film zdecydowanie kinowy i dobrze się ogląda. Ale pod względem treści trochę naciągany i banalny. Na jednych zadziała na innych nie (bo niedociągnięcia ich wkurzą zbyt bardzo). Nie wydaje mi się, że ma to związek z dojrzałością emocjonalną, wiekiem czy byciem kulturalnym. BTW 81".


ocenił(a) film na 10
Polly_81

Hmm Polly_81
Podtrzymuje.
Film jest dla osob dojrzałych potrafiacych kochac
Po prostu film cie nie poruszył.
Moze nie masz uczuć
Jeszcze
Ps
Jak film wzrusza to precyzja nie jest istotna
Mozna wybaczyc. :þ

HakerBery

cyt. "Moze nie masz uczuć"

No dzięki. Chyba powinnam poczuć się obrażona. Nie uważasz, że to jednak zbyt radykalna i nie na miejscu opinia? Nie wiem czy jest to w ogóle możliwe. Wiem natomiast, że wyznacznikiem posidania uczuć nie jest fakt, że ktoś się wzruszył na sentymentalnej hollywoodzkiej produkcji.

cyt. "Jak film wzrusza to precyzja nie jest istotna"

Z tym mogę się częściowo zgodzić. Czasami można przymknąć oko na niedociągnięcia jeśli naprawdę kupi się historię. Ja najwyraźniej nie do końca ją kupiłam. Dla mnie to wszystko było ładnie opakowane, ale to co pod spodem mnie nie przekonywało.

ocenił(a) film na 10
Polly_81

Obrażona - przepraszam :)
No tak czasami bywa ze nie dostrzegamy czegos wewnatrz i oceniamy powierzchownie
Moze kiedys wrocisz do tej pozycji i ci sie spodoba
ps
"Tylko krowa nie znienia pogladów" (prosze nie obrazaj sie ;)

HakerBery

Spokojnie, nie jestem taka obrażalska. Pisząc na forum nabiera się odporności. A tak poza tym to odwróciłeś moją wypowiedź i wyszło, że oceniam powierzchownie i nie dostrzegam wnętrza. Podczas gdy ja napisałam, że to film był dla mnie powierzchowny i efekciarski i zastanawiam się czy pod tym ładnym opakowaniem kryje się coś więcej.

Może rzeczywiście jeszcze kiedyś się na niego natknę i zmienię zdanie. Kilka razy się zdarzyło.

No to bez odbioru. Nie żebym była obrażona, ale temat chyba się już wyczerpał. Wyjaśniliśmy sobie nasze stanowiska, a nie chodzi przecież o to żeby ktoś zmienił opinię o filmie. To dobrze, że Ci sie podobał. W sumie nie chodzi o to, że mi się w ogóle nie podobał tylko raczej nie podobał mi się aż tak jak Tobie.

ocenił(a) film na 10
Polly_81

I wszystko jasne
Zgadzam sie z Toba w 100%
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
HakerBery

Ja tez jestem rocznikiem 88 i jakos o filmie wypowiadam sie podobnie pozytywnie i przychylam sie do opinii autora tematu:)
pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
karolinea88

Rocznik 86 też podziela zdanie autora tematu ;)
Tym bardziej, że czytałem kiedyś "Nostalgię Anioła" i ekranizacja naprawdę oddaje to, co Alice Sebold opisała na kartach swej powieści.

ocenił(a) film na 7
HakerBery

Rocznik 75.
Film mi się średnio podobał, choć obiektywnie jest dobry.
Trochę dobrego aktorstwa, dobrych scen, dobry klimat - miłe kino, trochę takie w "babskim stylu" - The Time Traveler's Wife ma podobny klimat oraz też jest sympatyczne i "babskie".

Obejrzałem trochę ziewając, na napisach końcowych wzruszyłem ramionami i już zaczynam o nim zapominać.
7/10

ocenił(a) film na 10
Filippiarz

jak mozesz ziewac na takim filmie??----------------------------

ocenił(a) film na 7
HakerBery

HakerBerry:
A dlaczego nie dopuszczasz możliwości,ze Ciebie film tak bardzo poruszył, wyłącznie dlatego,że w filmie występuje wątek ojciec+córka = dobre relacje ? I wcale nie świadczy to o dojrzałości, rozwiniętej emocjonalności,a jedynie o Twojej przesadnej obawie utracenia dzieci ? Zaznaczam,ze to tylko hipoteza.... Ja naprawdę nie rozumiem wielkiej fascynacji tym filmem. W mojej opinii jest dobry i warto go zobaczyć. Ale do budowania ołtarzy na jego cześć mi daleko...

ocenił(a) film na 10
luckynarc

Hipoteza dobra całkiem mozliwa wiec moze faktycznie nie jestem obiektywny.
Jednak podobał mi sie nie tylko scenariusz ale i obraz ktory wykreował
reżyser wiec moze jednak mam racje?.
Ja tam ołtarzyka nie postawiłem.
Jak narazie ;P
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
HakerBery

Być moze.. I tak każdy z nas będzie stał przy swoim :)

luckynarc

to ja może tak zmienię delikatnie temat, mam nadzieję, że tymczasowo ;]
mianowicie chciałabym się dowiedzieć o co chodzi z premierą tego filmu? na
ulotkach z multikina jest, że emitują go od 29 stycznia, a na stronie tego
kina, jak i tu, jest inna data polskiej premiery - 03 marca... więc o co
chodzi z tą premierą? i jeśli można wiedzieć to gdzie widzieliście ten
film?