PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=200209}

Nostalgia anioła

The Lovely Bones
2009
7,1 125 tys. ocen
7,1 10 1 125406
5,3 31 krytyków
Nostalgia anioła
powrót do forum filmu Nostalgia anioła

Jedyny.

ocenił(a) film na 9

Powiem tak: to jest jedyny film, przy którym płaczę regularnie, obojętnie który raz bym go
nie oglądała. Jedyny, który mnie tak poniewiera. Jedyny, do którego wracam tak często, a
po seansie uświadamiam sobie, że za każdym razem działa na mnie tak samo, jak po
pierwszym obejrzeniu.

Pojawiają się głosy, że film jest dużo gorszy od ksiązki - pewnie tak jest, bo rzadko bywa
inaczej. Książki nie czytałam, ale mam ją zamówioną i niedługo pewnie w końcu ją
dostanę. Ogólnie mam zasadę, że wolę najpierw przeczytać książkę, a potem obejrzeć
film - "Nostalgia anioła" była jednym z niewielu filmów, kiedy się od tej zasady
wyłamałam - obejrzałam to kiedyś z koleżankami, ktoś zaproponował film i tak wyszło.
Nie wiem, czy żałować. Z jednej strony żałuję, bo nawet na tym forum roi się od postów,
jak to ten film upłyca książkę, ileż istotnych wątków jest pominiętych. Z drugiej strony - nie
żałuję, bo może (a raczej na pewno), gdybym przeczytała wcześniej książkę, ten film nie
oddziaływałby na mnie w ten sposób i być może wtedy wciąż nie znalazłabym filmu, który
działaby tak bardzo na mnie za kazdym razem.

Nie jestem osobą, która często rozkleja się przy filmach. Przeciwnie, robię to bardzo
rzadko. Jeśli już któryś dotknie jakiejś czułej strony mojej duszy, to już przy drugim
seansie tego nie odczuwam - nie, że w ogóle, ale na pewno nie płaczę i nie rozklejam
się. A przy tym filmie - za każdym razem. Nie wiem, ile razy jeszcze wrócę do tego filmu,
ale mam nadzieję, że po lekturze książki nie odrzucę go.

Daję 9/10 i to jest moja, jak na razie, jedyna całkowicie subiektywna ocena. Nie wiem,
czy on jest dobry czy zły. Tym bardziej, nie wiem, czy jest dobrą ekranizacją. Ale ten film
mnie rusza. Po prostu.

użytkownik usunięty
Monaco_filmweb

powiem szczerze- mnie też doprowadził do łez, smutny i naprawdę wzruszający. Historia, która tak naprawdę przytrafia się młodym naiwnym dziewczynom, a jednak temat porusza, bo zwykle takie kruche słabe istoty padają ofiarą, a sprawcą jest ktoś kogo znamy dobrze, to takie prawdziwe. Temat zawsze aktualny, bo piękno zawsze będzie fascynowało i pociągało nawet do zbrodni.