Nie chcę komentować twojej wypowiedzi, zakładam, że masz 11 lat i po prostu nie wyrosłeś z kreskówek.
Film... świetny, jeden z najlepszych jakie widziałem w życiu ( a jestem fanem kina ) Peter Jackson opowiedział wspaniałą historię która z pewnością urzeknie wielu z was. Przedstawił problem śmierci dziecka w sposób w dużej mierze przyziemny, ale także po części metaforyczny ( motyw granicy między ziemią a niebem )Film wbrew pozorom nie jest ''dołujący'' pokazuje on również piękno człowieka, ale także jego okrutną naturę i instynktowne zachowania. Rola zaledwie 15 letniej Saorise Roan jest dla mnie zagadką, nie mogę wyjść z podziwu dla jej gry, wielkie brawa dla całej ekipy za tak wspaniałe przygotowanie jej do filmu. Całość budzi we mnie skrajne emocje, zarówno pozytywne jak i negatywne. Po raz pierwszy wystawiłem najwyższą ocenę 10, ponieważ mogę śmiało powiedzieć, że jest to arcydzieło filmowe wnoszące bardzo wiele.
Kreskówka to przy tym arcydzieło. Dając temu filmowi notę 10 określając go jako arcydzieło pokazuje tylko, że niewiele widziałeś dobrego kina.
Po twojej wypowiedzi sugeruję, że albo w ogóle nie oglądałeś tego filmu i czytałeś jedynie recenzję albo po prostu go nie zrozumiałeś i gustujesz w innych gatunkach filmowych. Snujesz takie opinie nie znając się kompletnie na kinie, żałosne.
Podziel się jeszcze z nami co oznacza według ciebie termin "dobre kino" i jakie filmy byś do niego zaliczył.
damianpiw powiem wprost. Ten film jest po prostu płytki jak filmy typu zmierzch, hannah montana czy camp rock. Jeśli taki film ci się podoba, to niewiele jeszcze wiesz co to jest dobre kino. Pytasz jakie filmy bym zaliczył jako dobre, zajrzyj na mój profil.
po co Ty się odzywasz? pojęcia nie masz o czym się wypowiadasz. Jak mnie
męczą tacy jak Ty. :(
Jak mnie męczą tacy jak ty...
Po co ty się odzywasz? I dlaczego synekruda nie ma pojęcia o czym się wypowiada? I dlaczego ty to pojęcie niby masz?
"Snujesz takie opinie nie znając się kompletnie na kinie, żałosne. "
Haha:) Wysnuwasz taką poważną tezę po przeczytaniu kilku zdań napisanych przez synekruda? Pachnie mi to głupotą i ignorancją.
Synekrude nie zna się na kinie, ponieważ film, który uważasz za arcydzieło mu się nie podoba? Film, który został w większości przez recenzentów (czyli ludzi, którzy na kinie się raczej znają) skrytykowany?
Przyznam - synekrude nie popisał się erudycją przedstawiając swoją opinię. Ale damianpiw nie popisał się chyba bardziej.
I jeszcze to - "albo po prostu go nie zrozumiałeś". Ale mnie wkurza ten pseudo-argument.
Dobre kino według Ciebie wtedy kiedy jest fajna rozwałka nie ? Założę się, że Wy ''KRYTYCY'' tak właśnie uważacie. Ja oceniam filmy znacznie inaczej, ale cóż każdy ma prawo mieć swoje zdanie, nawet jeśli jest nieświadomy swojego błędu.
Obejrzyjcie wcześniejszy film P.Jacksona ''Niebiańskie stworzenia''.Tamten film jest naprawdę ciekawym dramatem,a Nostalgia Anioła jest filmem typowo hollywodzkim zrobionym pod publiczkę, a za rozwałkami nie przepadam.No ale damianpiw ma rację każdy ma swój gust
"Dobre kino według Ciebie wtedy kiedy jest fajna rozwałka nie ? Założę się, że Wy ''KRYTYCY'' tak właśnie uważacie."
Ehh... Ale to jest płytkie myślenie...
Ja się mogę założyć:)
"ale cóż każdy ma prawo mieć swoje zdanie, nawet jeśli jest nieświadomy swojego błędu."
Buahaha:) To mnie rozwaliło. To co napisałeś brzmi bardzo nielogicznie. Totalna głupota:) Nawet jeżeli nie jestem świadomy swego błędu, mogę mieć własne zdanie? Woow:D Brzmi to mądrze? Próbuję dojrzeć przez te błędy stylistyczne i logiczne, sedno twojej wypowiedzi i widzę jeszcze większą głupotę. Znaczy się - mogę mieć własne zdanie, ale to już mój problem, że jest błędne, bo niezgodne z twoim?
Przyznajmy, że krytycy "Nostalgii anioła" są łaknącymi krwi i rozwałki zwierzętami. I jeżeli już uogólniamy i wyciągamy takie płytkie wnioski, to załóżmy także, że fani filmu Jacksona są kretynami, bo piszą takie głupoty:) Ok, pasuje?
:)
Wykazałem się niemałą arogancją - przyznaję. Ale żeby mówić, że kreskówka to przy tym filmie to arcydzieło? Może niektóre są, jak np. "Król lew", ale synekruda raczej miał na myśli kreskówki mniej inteligentne. Jeśli niektóre moje stwierdzenia obraziły mniej lub bardziej synekruda - to przepraszam. Podsumowując - każdy ma swój gust i patrząc szerzej na sprawę nie ma sensu się kłócić i obrzucać obelgami. Peace ;)
wiecie co, czy wy zawsze musicie robić z siebie cholernych krytykow filmowych? cos w stylu " chyba malo dobrego kina widziales " " nie znasz sie na kinie " , a moze i nie , dla kazdego co innego jest dobre. strasznie irytuje mnie to podejscie niektorych " bo ja sie znam " ... dobra... ja wlasnie zabieram sie do ogladania tego filmu. ale co forum to gdzies znajdzie sie krytyk filmowy ktory bedzie kiral wszystkich pozostalych. ok nie wszyscy musza robic z siebie ludzi ogladajacych jedynie ambitne klasyki gatunku z lat 50. czasami dobrze jest obejrzec cos lekkiego, ale co ja sie bede wypowiadac przeciez pewnie ja tez nie znam sie na kinie, ogladam same szmiry dlatego jestem niedorobiona i nie powinnam sie wypowiadac zeby nie sprowokowac jakiegos cudownego krytyka ktory oskarzy mnie o brak mozgu... kazdy ma swoj gust...
heh... dobra wyrazilam swoje frustracje :P pzdr
"czasami dobrze jest obejrzec cos lekkiego"
No i dobrze:) Tak właśnie trzeba robić. Gorzej jak się to coś lekkiego zaczyna uważać za coś cięższego, bo się ma źle skalibrowaną wagę:) Zgodzisz się ze mną, że ktoś oglądający tylko lekkie filmy może inaczej ocenić "Nostalgię anioła" niż ktoś oglądający filmy raczej ciężkie? Afrykaninowi w Polsce byłoby zimno, a mieszkańcowi Grenlandii raczej ciepło.
"nie powinnam sie wypowiadac zeby nie sprowokowac jakiegos cudownego krytyka ktory oskarzy mnie o brak mozgu"
Jedni oskarżają o brak mózgu, a drudzy o brak serca:) Jednych i drugich jest tyle samo, dlaczego czepiasz się tylko jednych?:D
W ogóle, uważaj:)
Bo tym "czasami dobrze jest obejrzec cos lekkiego" ktoś może poczuć się urażony:) Sugerujesz przecież, jakoby film Jacksona był lekki:)
" chyba malo dobrego kina widziales " i " nie znasz sie na kinie " <---- Nie uważasz, że to jest czasem prawda, może bolesna, ale jednak prawda? Nie wszyscy znają się na medycynie albo na szyciu butów. Dlaczego wszyscy mają znać się na filmach? Czy opinia na temat filmu 10-latka i studenta filmoznawstwa ma taką samą wartość? Na pewno tak. Ale tylko dopóki jeden nie stara się przekonać drugiego, że tylko jego opinia jest jedyna i prawdziwa:) Wtedy opinia 10-latka ma chyba mniejszą wartość.
Mnie nie przeszkadza, że ktoś sobie uważa, że "Nostalgia anioła" to arcydzieło. Ale jak widzę, że ten ktoś neguje przy tym wszystkie inne opinie poza swoją i np. pisze, że "jak komuś się nie podobał, to lubi rozlew krwi i nie ma za grosz wrażliwości", to wtedy zaczyna mi przeszkadzać:)
Poza tym, synekruda napisał swoją własną opinię - "Fabuła na poziomie bełkotu, kiczowate zdjęcia.Ogólnie banał zrobiony na potrzeby rynku.". Nie obraził nikogo. Choć ktoś mógłby się poczuć urażony, ale to już nie może mieć pretensji do autora tematu. Fan film Jacksona odpisał mu zaś zaczynając od słów "Nie chcę komentować twojej wypowiedzi, zakładam, że masz 11 lat i po prostu nie wyrosłeś z kreskówek.".
I stąd moje pytanie - Merry 5, wylałaś swoją frustrację w dobrym kierunku?:) Czy po prostu źle zrozumiałem to co napisałaś i za "cholernego krytyka filmowego" uważasz MadamXY?
do voagar ;) nie chodzilo mi o jakies czepianie sie konkretnej osoby ;) to bylo takie stwierdzenie do ogolu ;) chodzilo mi po prostu o to ze w wielu tematach zauwaza sie ze jesli ktos lubi jakis film ktory nie jest powszechnie uwazany za " arcydzielo " czy cos w tym stylu to jest od razu mieszany z blotem :) bo nie zna sie na kinie itd. i jesli chodzi o moje frustracje :D haha to raczej wlasnie milay isc w tym kierunku, ze na forach trudno teraz wyrazac wlasna opinie dotyczaca tego co kto lubi ( sa rozne gusta ) bo zamiast dyskusji zaczynaja sie wyzwiska i ponizanie ;) ...
Meery 5, całkowicie się z tobą zgadzam. Przyznaję, że niepotrzebnie wdałem się w zaczepkę. Ale niestety w polskim internecie nie ma wolności słowa. Nieraz czytałem potrzebne info na forach USA, takie sytuacje prawie nie miały miejsca, wyłącznie przy ewidentnie podburzających wypowiedziach. W tym temacie powinniśmy dyskutować o filmie, a jest jak jest.