Od razu zaznaczam, że nie czytałem książki i to chyba dobrze...
Peter Jackson nie zawiódł.
Od strony wizualnej, film jest zachwycający! Miejsce, do którego trafiła Susie jest absolutnie niezwykłe i piękne. Olbrzymia kolorowa piłka na wzburzonym morzu, wielkie butle z modelami statków jak i wiele innych tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, że Jackson znakomicie radzi sobie efektami specjalnymi. Stronie wizualnej dotrzymuje kroku znakomita muzyka, która świetnie buduje sugestywny nastrój historii.
Sama opowieść wciąga i trzyma w napięciu od początku do końca. Zdarzają się momenty, niezwykle dramatyczne, przygnębiające, lecz znalazło się miejsce także dla odrobiny humoru. Co prawda były chwile, gdzie fabuła odrobinkę się dłużyła, lecz nie popsuło to odbioru całości.
Dzieło potrafi autentycznie zaangażować widza emocjonalnie.
Jest to najlepszy film jaki widziałem w kinie od ponad roku. 9/10.