Praktycznie całkowicie się nie zgadzam, bardzo niedoceniany film. Moim zdaniem jest po prostu piękny, poruszający jak cholera, nie widziałem takiego drugiego do tej pory, a ta muzyka jest po prostu perfekcyjnym dopełnieniem. Jedyne do czego można by się minimalnie przyczepić to za dużo efektów, ale nie powiedział bym, że jest to jakimś wielkim problemem..

Całkowicie się zgadzam, po przeczytaniu książki i nazwisku reżysera spodziewałam się czegoś o wiele inteligentniejszego, świetni aktorzy, których talent zmarnowano w tym filmie, przykro...

nie czytalem ksiazki ale przeczytam, a wy nakrecie swoje lepse ekranizacje malkontenci :)

Film zapowiada się bardzo ciekawie ale po tych opiniach mam teraz wątpliwości czy iść chodziarz na początku miałam chęć go zobaczyć.

"Film zapowiada się bardzo ciekawie ale po tych opiniach mam teraz wątpliwości czy iść chodziarz na początku miałam chęć go zobaczyć."

To ty przed pójściem do kina czytasz opinie ...szacun !
Jak sama wyżej napisałaś film zapowiada sie ciekawie...skoro tak to idź i sprawdź a nie kierujesz sie opiniami.
Tyle opinii ile ludzi na świecie...

Od razu zaznaczam że ksiązki nie czytałem, ale film wywarł na mnie ogromne wrażenie, piekna muzyka, piękne efekty, gra aktorska na niezłym poziomie choć po Pokucie to nie znosze tej młodej damy :p

ode mnie 8/10

Uogólnię teraz. Wy na tym FilmWebie czasem mnie zadziwiacie.
W gruncie rzeczy bardzo często.

O dobrych filmach piszecie, że gnioty, o kiepskich - że świetne. W ogóle nie ma sensu sugerowanie się Waszymi ocenami.

Czasem zastanawiam się, czy to ze mną jest coś nie tak, czy też z Wami.

Czytałam książkę. Realizacja jest świetna. Koniec mojej opinii.

Racja, dobrze, że przed obejrzeniem filmu nie czytałem tych opinii, bo pewnie bym się zastanawiał czy warto... te skrajnie niepochlebne opinie biorą się zapewne z tego, że zobaczy jakiś idiota na filmwebie, że thiller i sobie nie wiadomo co wyobraża... a po obejrzeniu stwierdza, że gniot, bo się tego nie spodziewał...
Do tego filmu trzeba podejść bez czytania/słuchania wcześniej opinii, wtedy można go obiektywnie ocenić, takie moje zdanie..

a paradoksalnie najlepiej obejrzec piracka wersje zamist isc do kina, a przed tym sugerowac sie opiniami. W tym przypadku poszedlem do kolegi i zgrałem paredziesiat filmow. Wieczorem przed snem nie wiedzialem co wlaczyc. Lonely Bones wpadlo w oko i obejrzalem. Chyba, jak sprobuje sobie przypomniec, to nie pamietam, który film mnie tak rozczulił. Jestem pewny, że w kinie panie bedą płakać, a na pewno sporo część z nich. Moim zdaniem do realizacji nie ma się co przyczepiac zbytnio. Jeśli uczniowie potrafią go obejrzeć (swieżo po gimnazjum - te od neostrady i galerii handlowych), a jak wiadomo oni/one wolą "piłę" "transformersy" "2012" czy inne niestoworzone historie. Ich uwagę ten film przykół i to bardzo. Ząluję, że lekcja trwa tylko 45min bo film nie wywrze na nich całkowitego efektu. Wracając, czy obejrzeć czy nie czy sie wybrać czy nie, chyba nie ma oczym właściwie mówić. Wielu osob życie pewnie nie przysparza i przysporzy takiego wzrószenia jak po obejrzeniu "ovely bones".