Niestety ogólnie film zawiódł.A co dokładnie?Jest kilka elementów,które zepsuło dobre kino.Dużym minusem jest fakt,że wkradła sie nuda.Film się rozpoczął,trwał,trwał i się skonczył.Sceny dziejące się w niebiosach rewelacyjne wręcz bajeczne.Niestety to jedyny pozytyw.Reżyser chyba niedokonca wiedział co chce pokazać i przekazać przez co zrobił się obrazowy chaos(przeplatane sceny "niebios" ze scenami rzeczywistymi).Mnie to nie urzekło,tak samo jak nie urzekła mnie cała historia.Niespotykana uroda głównej aktorki powoduje,że chce się ją oglądać.To też na plus dla filmu.Gra aktorska "Marky Marka":) i Rachel Weisz poniżej oczekiwań,natomiast Susan Sarandon(choć za nia nie przepadam)stworzyła ciekawą kreację,tak samo jak aktor grający mordercę.Ode mnie 5/10,no niech będzie 6/10 ze względu na utwór:This Mortal Coil - Song To The Siren