PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=200209}

Nostalgia anioła

The Lovely Bones
2009
7,1 125 tys. ocen
7,1 10 1 125408
5,3 31 krytyków
Nostalgia anioła
powrót do forum filmu Nostalgia anioła

Film totalnie przegadany, przelukrowany i banalny. Historia sie dluzy i rozlazi. Plus za przedstawienie Nieba, aczkolwiek tu zawsze bedzie pole do popisu - bo nikt nie wie jak ono wyglada, a ludzie zawsze musza cos sobie wyobrazic i jakos to sobie wyobrazic. Szkoda bo potencjal byl.

ocenił(a) film na 8
OCTAGON

"Plus za przedstawienie Nieba..."

Gwoli wyjaśnienia: otóż to nie było Niebo.

"Film totalnie przegadany, przelukrowany i banalny. Historia sie dluzy i rozlazi."

To zależy od widza. Ja mam całkowicie odmienne zdanie.

ocenił(a) film na 7
Elof

Wg mnie film nie jest banalny, owszem jest kilka naciąganych scen ale ogólnie pomysł bardzo mi się spodobał. Zdecydowanie polecam.

ocenił(a) film na 4
Elof

No tak, to byl przedsionek do nieba i co z tego, zadna to roznica, bo to jedyne co bylo udane w tym filmie:) Osobiscie nie lubie tak opowiedzianych ckliwych historii, ale to moje zdanie. Od filmu w tym klimacie i w tej tematyce wymagam czegos wiecej, ale powtarzam to moje zdanie. Takze jesli ktos lubi bardziej "glebokie" filmy traktujace o smierci, zyciu po niej, tesknocie i sprawiedliwosci to sie zawiedzie. Natomiast jesli chcemy zobaczyc cos lekkiego (bo ten film jest lekki) to jak najbardziej polecam, aczkolwiek tak czy inaczej seans sie dluzy.

OCTAGON

To chyba zależy od poziomu wrażliwości danej osoby ?

ocenił(a) film na 3
MorganaBlackcat

Wrażliwości? Bardziej wymagający widz - nawet wrażliwy - zauważy, gdy ktoś pustym patosem będzie usiłował wyciskać z niego łzy. Film jest pusty. Przypomina owoc napakowany chemią - wygląda pięknie, a smakuje jak tektura. I mowie to jako osoba wrażliwa.

ocenił(a) film na 8
Innoame

Tylko widzisz, np. ja mam zupełnie odmienne zdanie a uważam się za dość wymagającego widza.

Innoame

Poziom wrażliwości to indywidualna sprawa i nie można tego zmierzyć . Dla jednych film ten będzie kiczem , dla innych zbyt mocnym dziełem a jeszcze dla innych przepiękną barwną opowieścią. -Natomiast ich odczucia będą dla nich zawsze prawdziwe i autentyczne. Ten film można obejrzeć nie jest aż takim gniotem ale nie jest też żadnym dziełem sztuki.


Ps nie każdy wrażliwy widz ma większe wymagania filmowe, a i film nie dla każdego jest jego pasją życiową .

ocenił(a) film na 3
MorganaBlackcat

Piszesz tak, jakby ocena filmu wynikała tylko i wyłącznie ze stopnia wrażliwości odbiorcy - a myślę, że jednak ocena widzów w większości przypadków ma nieco szersze podstawy (To z resztą miałam m.in na myśli smarując poprzedniego posta). A filmowa pasja też nie jest niczyim obowiązkiem. Gorzej gdy ktoś zarzuca brak wrażliwości, czy wiedzy życiowej osobie, która dostrzega w tym filmidle mankamenty. ;)

Innoame

Nie wmawiaj że tu są osoby obiektywnie oceniające filmy , nawet ranking ze skalą ocen od 1 do 10 jest zbudowany bardzo subiektywnie. Pisze tylko że każdy dany film odbiera zupełnie inaczej i to co dla jednego jest kiczem dla drugiego może być wielkim dziełem. A dla osoby naprawdę wrażliwej nawet ten film może być miejscami zbyt ostry i dosłowny.

ocenił(a) film na 3
MorganaBlackcat

W 100% obiektywnie może i nie. Na pewno jednak są tu osoby aspirujące do choćby częściowo obiektywnej oceny. A "o gustach się nie dyskutuje" nigdy nie będzie rzeczowym i racjonalnym argumentem na filmowym forum dyskusyjnym.

Innoame

"A filmowa pasja też nie jest niczyim obowiązkiem. Gorzej gdy ktoś zarzuca brak wrażliwości, czy wiedzy życiowej osobie, która dostrzega w tym filmidle mankamenty. ;)" Zgadzam się z twoim spostrzeżeniem też tak uważam . W sumie dla mnie to film dość przeciętny ale fajnie mi się go oglądało.Natomiast dla moich przyjaciół okazał się miejscami bardzo mocnym filmem pomimo braku dosłowności . Dlatego staram się zrozumieć dlaczego tak wiele osób ma tak różne zdanie na ten temat , który nie jest ani łatwy ani przyjemny.

ocenił(a) film na 4
MorganaBlackcat

Wszystkie moje posty sa obiektywne. Jesli w jakims filmie drazni mnie np temat, albo sposob przedstawienia "czegos", co stanowi jedynie fragment danej calosci to zaznaczam to. Tak jak np.: w serialu supernatural - sam serial uwazam za bardzo dobry - obiektywnie, ale subiektywnie nie podoba mi sie np.: przedstawienie aniolow, co nie dyskwalifikuje w ogolnej ocenie serialu.

ocenił(a) film na 6
OCTAGON

Haha:D

Nikt nie jest obiektywny (można się tylko starać być z dobrym skutkiem), a to o czym piszesz, to nie jest obiektywizm:) Po prostu nie podoba Ci się pewien element serialu, a że jest nie znaczący, to nie wpływa na ocenę całości:)

"sam serial UWAZAM"

Ty uważasz:) Tylko niezbite fakty są obiektywne.

ocenił(a) film na 4
voagar

W ocenie filmow jestem obiektywny, a przejawia sie to chociazby tym, iz nie ogladam filmow, ktore mnie nie interesuja aby moje negatywne nastawienie nie wplywalo na opinie. Co do serialu to akurat ten element jest bardzo znaczacy, to podwalina 4 i 5 sezonu:)
A co to znaczy przy ocenie filmu "Tylko niezbite fakty sa obiektywne":)?? Wymien mi obiektywne, niezbite fakty w przypadku filmu Nostalgia aniola:)

ocenił(a) film na 6
OCTAGON

"Tylko niezbite fakty są obiektywne."

Ja nie powiedziałem tego w kontekście "Nostalgii anioła":) Tylko ogólnie.

OCTAGON

Rzeczywiście, pomysł był dobry. Film zapowiadał się nieźle, ale czegoś mu jednak, w moim odczuciu, zabrakło. Nie wiem czy to przez kilka scen, które burzyły ten oniryczny obraz, czy może przez przesadzenie z patosem i w jakimś sensie banałem.

ocenił(a) film na 8
elizkas

Racja .
Film fajny ale za mało brutalności itp .
Ten facet mógł zgwałcić jeszcze siostrę Susi .
To by było w końcu coś innego .
We wszystkich filmach wszystko się wali , ale film i tak kończy się dobrze .
I to jet wkurzające .
Właśnie tego mi zabrakło .

akasia10

Jak się kończy dobrze?!? Przecież ten miły Pan w okularach spada w przepaść i sobie rączkę łamie.. Ja bym zostawił go żywym a w drugiej części dał mu nowego sąsiada ,,Kevina (samego)"

użytkownik usunięty
Encefalopata

Nostalgia Anioła 2:
Kevin [Smith] sam w domu, obserwuje nowego sąsiada. Nowy sąsiad to Stanley Tucci z wąsikiem. Kevin [Smith] sam w domu ogląda i rozpaczliwie poszukuje Amy w najnowszym porno produkcji Zacha i Miri. Sąsiad buduje piwnicę w środku pola za domami.

Kevin [Smith] sam w domu upala się gandzią i bierze Extasy. Sąsiad puka do drzwi. Kevin [Smith] sam w domu dostaje ataku paranoi i ucieka przez okno.

Biegnąc przez pole na haju, wpada przez przypadek do piwnicy sąsiada. Sąsiad tego nie widzi, po przeszukaniu [pustego] domu Kevina [Smitha] teraz samego w piwnicy, wraca do siebie.

Policja chce dorwać Kevina [Smitha] za narkotyki, więc wparza mu do domu, tam stwierdza, że Kevin został uprowadzony. Policja nie może znaleźć Kevina [Smitha] samego w piwnicy na środku pola, więc przerywa śledztwo.

John McClane dowiaduje się o porwaniu swego przyjaciela, przybywa na miejsce i zachowując się jak Wolverine chwyta trop sąsiada.
Teraz John sam w domu Kevina [Smitha] samego w piwnicy, obserwuje sąsiada przez okno. Sąsiad to dostrzega.

Napięcie rośnie jak u Hitchcock'a.

John wparza do domu sąsiada przez okno. Sąsiad jest przygotowany, ma swoją brzytwę. Walka jest długa i dramatyczna ale po 3-5 sekund John McClane zabija się o otomanę na środku pokoju.
Sąsiad myśli jak pozbyć się ciała i...
Wtem John wstaje bo tylko udawał! Dorywa sąsiada i trzymając mu brzytwę przy szyi zmusza do zeznań.

Policja odbiera sąsiada od John McClanea. Wtedy Kevin [Smith] sam wyszedł z piwnicy na środku pola i przyszedł zobaczyć co się stało. John mówi mu co i jak, a potem idą na piwo. Sąsiad ląduje w więzieniu, ale planuje ucieczkę.
The Happy End.

to się nazywa podjąć wyzwanie... Swoją drogą ostatnia długa i dramatyczna walka, która trwała 3-5 sekund, to była w wykonaniu Endrju...

użytkownik usunięty
Encefalopata

Celebrity DeathMatch:
Gołota VS. Sąsiad
Sędia Mills Lane:
- Gołota! Tylko nie po jajach!!! Let's get it ON!
3-5 sek. później...
Sąsiad wygrywa przez cockout. Gołota chciał go walnąć w szczękę, ale sąsiad się skulił i Gołota z zamachu walnął się swoją wielką pięścią we własne przyrodzenie.