Już po tytule widać że recenzent nie za bardzo się przykładał do oglądanie tego filmu! Pytanie ZAWSZE brzmiało: Jesteś córką Salomonów?
No a tak poza tym w tym filmie nie chodzi o efekty specjalne! No ludzie! Czy teraz w filmach chodzi tylko o efekty specjalne? To po co, aktorzy, dialogi, akcja??? I niby tego jest za dużo, tak? No to proszę bardzo proponuje napisać własny scenariusz albo na specjalnym programie wyciąć sobie niektóre sceny! No i po problemie!
"Pytanie ZAWSZE brzmiało: Jesteś córką Salomonów?"
:D
Mam nadzieję, że to żart :P Recenzent był świadomy tego jak pytanie brzmiało w filmie. "Jesteś córką Jacksona?" to aluzja to pytania w filmie, której sens jest jednak taki, że film to "córka" Petera Jacksona, czyli film,po którym widać, że został wyreżyserowany przez Jacksona, który posiada zalety ale też i wady jego reżyserii.
Nie chodzi o to, że efekty specjalne były najważniejsze, tylko,że było kilka takich niepotrzebnych, wplecionych bez najmniejszego sensu.Mnie również niektóre fragmenty nużyły, aczkolwiek całość uważam za dobrą, płakałam chyba na nim ze trzy razy. :)
Po pierwsze ta recenzja jest napisana przez kompletnego amatora i wpółanalfabetę. Gramatycznie ssie po całości, nie mówiąc już o merytoryce. Nie mam pojęcia, kto to weryfikował, ale popełnił błąd i to coś powinno stąd zniknąć.
PS. Autor tego tematu to półmózg.
to prawda ludzie na wyskoich stanowiskach powinni byc wysoko wyksztalceni i tak niestety nie jest
Recenzja gramatycznie ssie po całości? To wskaż mi oczywiste błędy gramatyczne. "Wpółanalfabetą" (jeżeli autor posta chce być tak dokładny i twierdzić, że "recenzja gramatycznie ssie" i jestem "wpółanalfabetą" to pragnę nadmienić, iż nie ma takiego słowa jak "wpółanalfabeta".) się nie czuję i nie życzę sobie być obrażanym.
O autorze tematu nie będę dyskutował, bo nie ma najmniejszego sensu, a większość tego, o co były pretensje zostało wyjaśnione przez Ellinę i Pajuchę (nie wiem, czy dobrze odmieniam).