Wspaniały film, ciekawie nakręcony. Obraz miejsca, w którym znalazła się ta mała jest po prostu
przepiękny, gdyby faktycznie tak wyglądało życie po życiu to mogłabym umierać :-)
Ale powróćmy do głównego tematu. Jakie wnioski wyciągnęłam z tego filmu? Tylko dwa: nie ufaj
obcym, oraz fajnie byłoby mieć Marka Wahlberg'a za ojca ;)
Naprawdę piękny film. Przyznaję się bez bicia, że ryczałam jak głupia przez jakieś 50% filmu, ale
czegoś mi w nim brakowało. Po obejrzeniu pozostał lekki niedosyt - najgorsze jest to, że nie
potrafię określić jego źródła.