Moim zdaniem za mało w tym filmie pokazanego bólu po stracie córki i siostry. Nie było rozmów z dziećmi po traumatycznym dla nich przeżyciu. Relacje między matką i ojcem skończyły się na jednej scenie.A to przecież temat rzeka. Szczególnie rzuciło mi się to w oczy po obejrzeniu serialu "The Killing", który zresztą polecam.