Kiedy kilka lat temu przeczytałam tę książkę jednym tchem... Film... bardzo ubogi. Książka opowiada przede wszystkim o tym jak rodzina, przyjaciele, sąsiedzi próbują sobie poradzić po śmierci bliskiej, młodej osoby. W filmie tego nie widziałam.
W sumie bardzo trudno zrobić dobrą ekranizacje by każdemu czytelnikowi przypadła do gustu i już wyrobionych wyobrażeń.