a film mnie rozczarował. może dlatego, że niemożliwe jest oddanie klimatu książki, która głównie składa się z narracji i przemyśleń (tak jak choćby "pachnidło", czy "Weronika postanawia umrzeć"). możliwe, że gdybym najpierw obejrzała film, to miałabym o nim inne zdanie, ale jest jak jest - jedno wielkie rozczarowanie.
Tu nawet nie chodzi o czucia i myślenia. Po prostu ktoś wyrwał z książki jeden wątek i pomijając całą resztę przedstawił go po swojemu.