przereklamowany,człowiek spodziewa sie Bóg wie czego ,a otrzymuje film do "objrzenia"w nudne wieczory.
"przereklamowany" - to słowo mnie rozbraja, chyba o to chodzi w reklamie żeby przedstawić produkt z jak najlepszej strony :)
przedstawić owszem!ale kiedy w reklamie zawieraja sie wszystkie ważne tresci,to film przestaje byc interesujacy.Poza tym często lepiej jest ,gdy prawie nic nie wiemy o filmie,nie wiemy czego sie spodziewać i miło jest gdy nas zaskoczy.I jeszcze jedna sprawa - dobry film nigdy nie potrzebował reklamy:)
Więc polecam Ci "NIE OGLĄDAJ REKLAM" :) jeżeli nie potrafisz zachować dystansu. Ja staram się oceniać i doceniać raczej cały film a nie tylko reklamy, które zresztą nie zawsze odzwierciedlają klasę filmu (działa to w dwie strony). Czasami niestety jak wspomniałeś reklama pokazuje za dużo faktów więc staram się nie podniecać reklamami i jak najszybciej o nich zapomnieć.
I oceniam film a nie reklamę ;)