Sam temat starości i choroby oraz poplątanych wspomnień to za mało na interesujący film. Gere jakoś tam się stara, ale niewiele z tego wychodzi. Reżyser nakręcił ten film chyba tylko dla siebie. Mam odczucie jakbym obejrzała niedokończoną studencką etiudę. Strata mojego czasu.