Kompletnie nie wiem za co ten film dostał nominację do Oscara... Cenię bardzo wysoko twórczość Allena, ale moim zdaniem w tym przypadku ta pozycja nie wniosła nic nowego... Wręcz w pewnym momencie można było poczuć się znudzonym oglądaniem tego filmu.
Zgadzam się, nominacja do Oscara to zbyt wiele. Film nie ma jakiejś niesamowitej fabuły, zaskakuje wątkami historycznymi. Jest stworzony do szerokiej publiczności. Wątki historyczne, sentymentalne, kiepski miłosne.... Czy to nie zbyt wiele do jednego filmu, ten film nie opowiada historii, nie wnosi nic do współczesnej kinematografii. Nie wprawia w zadumę widza... Ale cóż już tak bywa że Oscary i ich nominacje są zaskakujące...